Podczas finału WOŚP prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został ugodzony nożem i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Zmarł w poniedziałek około godz. 15.00.
Zebrani Kaliszanie najpierw przez kilka minut milczeli, później odśpiewali wszystkie zwrotki polskiego hymnu.
- Stało się, zginął człowiek. Człowiek ważny, który zginął w momencie, który miał być miejscem dzielenia się miłością. Dzisiaj tutaj ponad podziałami spotykamy się, aby temu człowiekowi oddać cześć, ale również dlatego, zeby przeciwstawić się temu, co tę śmierć zadało. Prezydent Gdańska nie zginął z ręki zwyrodnialca, bandyty, on zginął przez nienawiść - mówił szef kaliskiego KOD Michał Witkowski.
W proteście uczestniczyli m.in.: prezydent Kalisza Krystian Kinastowski oraz wiceprezydent Grzegorz Kulawinek.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?