W pierwszej rundzie to kaliszanki były górą. W Opolu wygrały 3:2. Rewanż w Kaliszu również okazał się bardzo zacięty. Tym razem jednak więcej szczęścia miały akademiczki, które zwyciężyły po dwu i półgodzinnym pojedynku 3:2. W spotkaniu nie brakowało wielu bardzo długich wymian, które kosztowały zawodniczki sporo sił. Więcej jednak zachowały siatkarki z Opola, które mogły cieszyć się z dwóch punktów.
- Zostawiliśmy na boisku dużo serca i potu. Cieszymy się, że mamy punkt, choć mieliśmy nadzieję, że będzie odwrotnie. Ale przeciwnik postawił trudne warunki. To był dobry mecz i wygrał ten, kto popełnił o kilka błędów mniej. Pozostaje nam dalej pracować i przegotowywać się do kolejnego meczu w Wieliczce - mówi Daniel Przybylski, trener Calisii.
Niestety, dla kaliszanek było to czwarta z rzędu przegrana. Mimo to, zespół z Kalisza utrzymał się na siódmej pozycji, gwarantującej udział w fazie play-off. Zagra w niej osiem najlepszych zespołów. Jeśli w ósemce znajdzie się SMS Szczyrk, a wszystko na to wygląda, że tak się stanie, to w play-offach zagra też 9. zespół z tabeli.
MKS Calisia Kalisz - AZS KU Politechniki Opolskiej 2:3 (21:25, 25:21, 18:25, 25:17, 10:15)
MKS Calisia: Grzanka, Łysiak, Drewniak, Łukasiewicz, Grobys, Vlk oraz Kuehn-Jarek (libero), Głowiak, Andrzejczak, Karpińska, Łysiak, Pytlarz.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?