Piłkarze ręczni MKS Kalisz zgotowali kibicom niesamowite emocje. Kolejny raz pokazali, że mają charakter i potrafią walczyć o punkty nawet w beznadziejnej sytuacji. MKS Kalisz przegrywał już nawet różnicą sześciu bramek, a mimo to zdołał doprowadzić do remisu i wyrwać cenny punkt, który przybliża zespół z kolebki szczypiorniaka do utrzymania się w najlepszej czwórce rozgrywek. Kaliszanie udowodnili też, że we własnej hali póki co nie ma na nich mocnych.
Mecz od początku nie układał się najlepiej dla ekipy MKS Kalisz. Już po czterech minutach goście prowadzili 3:0. Kiedy tylko MKS zbliżył się na jedną bramkę ponownie był karcony przez rywali. Kaliską obronę wręcz demolował Maciej Kubisztal, zdobywca w sumie ośmiu bramek dla AZS Przemyśl.
- Wysoki zawodnik, z którym chyba każdy będzie miał kłopoty w I lidze. To kawał niedźwiedzia ze wschodu. - skwitował Bruno Budrewicz, trener MKS Kalisz.
Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wygraną akademików z Przemyśla 16:12. Dodatkowo kaliski zespół okupił tę część gry kontuzją Macieja Nowakowskiego, który skręcił nogę w stawie skokowym i już do końca meczu nie pojawił się na parkiecie.
Po zmianie stron kaliszanie szybko odrobili dwie bramki, ale po chwili karę dwóch minut otrzymał Tomasz Klara, a rozpędzony AZS odskoczył na sześć bramek. Na szczęście MKS Kalisz zdołał się otrząsnąć i od 42 minuty zaczął systematycznie odrabiać straty. Ataki kaliskiej drużyny napędzał Tomasz Fugiel, a w bramce doskonale spisywał się Błażej Potocki.
Ale prawdziwy dreszczowiec rozegrał się w samej końcówce meczu. Goście popełnili błąd w ataku. MKS Kalisz miał kilkanaście sekund na przeprowadzenie skutecznej akcji. Piłkę przejął Tomasz Fugiel i po indywidualnym zagraniu posłał piłkę w okienko bramki rywali. Kaliska twierdza pozostała niepokonana!
- Widmo porażki już zaglądało nam w oczy. Już nie raz pokazywaliśmy, że potrafimy się spiąć i zagrać koncertowo w najważniejszych momentach. Bardzo szczęśliwy remis, który jest sukcesem - podsumował mecz szkoleniowiec MKS Kalisz.
Sobotni mecz toczył się również w mikołajkowej atmosferze na trybunach. Nie mogło zabraknąć Mikołaja, który rozdawał słodkie upominki. Dodatkową niespodzianką była muzyka na żywo w wykonaniu orkiestry dętej OSP Blizanów.
MKS Kalisz - AZS Przemyśl 29:29 (12:16)
MKS Kalisz: Trojański, Potocki - Bożek 8, Kuśmierczyk 6, Krzywda 5, Fugiel 5, Klara 3, Nowakowski 1, Gomółka 1, Celek, Salamon, Sieg, Kobusiński.
AZS Przemyśl: Sar - Kubisztal 8, Kroczek 7, Stołowski 6, Kostka 2, Dejnaka 2, Żak 2, Misiewicz 1, Kalinowski 1, Hataś.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?