- W związku z wyrokiem Sądu Rejonowego w Kaliszu, w sprawie z mojego powództwa przeciwko Miastu Kalisz, zapadłym w dniu 13 lutego 2018 roku, pragnę oświadczyć, że wyrok w pełni szanuje. Nie mam też w zwyczaju komentowania wyroków Sądów, bez względu na jego wydźwięk - pisze w oświadczeniu Marcin Andrzejewski.
- Po zakończeniu tak długiego procesu czuje się jego moralnym zwycięzcą. Sąd bowiem, w ustnych motywach rozstrzygnięcia, potwierdził, że świadczyłem pracę dla Miasta w spornym okresie. Pracę za którą nie otrzymałem wynagrodzenia. Sąd stwierdził to ponad wszelką wątpliwość, a to właśnie jest dla mnie najważniejsze - pisze były koordynator ds. spraw promocji miasta. - Zawiłości prawne pozostawiam swojemu pełnomocnikowi i odpowiednim
organom ścigania, które to niezmiernie interesują się tą sprawą.
Na koniec dodaje: - Oczywiście nie składam broni i będę dochodził swoich racji! W najbliższych dniach podejmiemy odpowiednie działania, licząc na pozytywne rozstrzygnięcie Sądu Odwoławczego.
O sprawie przeczytasz również tutaj: https://kalisz.naszemiasto.pl/marcin-andrzejewski-nie-dostanie-pieniedzy-od-miasta-ma-tez/ar/c2-4408114
Jak odbudować odporność po antybiotyku?
Dzień Dobry TVN
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?