Policja bardzo oględnie, jak do tej pory, informuje o zdarzeniu.
- Potwierdzamy, że komenda została powiadomiona przez rodzinę zmarłej. Obecnie trwają na miejscu zdarzenia czynności pod nadzorem prokuratury. Za wcześnie na podawanie bliższych szczegółów - powiedział w godzinach południowych komisarz Krzysztof Kula z ostrowskiej policji.
Nieoficjalnie wiadomo, że do zbrodni miało dojść rano. Jej świadkiem miała być 7-letnia córka, która schowała się pod łóżkiem, a potem pobiegła do mieszkającej po sąsiedzku siostry kobiety. Ta powiadomiła policję. Gdy na miejscu pojawili się mundurowi, w domu nie było już męża. 46-letni mężczyzna był przez kilka godzin poszukiwany nie tylko w Ostrowie, ale i w okolicach Kalisza. Policja dysponowała jego rysopisem. Około godziny 15 policja poinformowała, że ustalono miejsce pobytu mężczyzny, jednak popełnił on samobójstwo.
- Poszukiwany przez nas mężczyzna popełnił samobójstwo - potwierdził Krzysztof Kula. - W tej chwili jest zbyt wcześnie, by podać jakieś bliższe szczegóły.
Zamordowana kobieta była przedszkolanką w Dębnicy. Mąż z kolei pracował jako elektryk na kolei. Mieli troje dzieci, którymi zaraz zajęli się krewni. Na miejscu pojawiła się też pomoc psychologiczna.
- To była bardzo spokojna, normalna rodzina. Jak to możliwe, że doszło tam do takiej tragedii? - powiedział jeden z sąsiadów.
Zobacz materiał spoza miasta:
dzienniklodzki.pl
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?