Myśliwi z honorem

Już od 60 lat myśliwi z Koła Łowieckiego nr 34 „Szarak” w Brzezinach
dbają o leśną zwierzynę - dokarmiają ją i chronią przed kłusownikami.

Członkowie koła oraz ich sympatycy spotkali się w minioną sobotę. W uroczystej gali połączonej z balem udział wzięło około 300 osób. Bogatą historię myśliwych z Brzezin przedstawił prezes koła Zenon Skrzypczak.

Zaszczyt być myśliwym
- Myśliwym być to zaszczyt, łowić to przyjemność, dokarmiać obowiązek, ale pozyskaną zwierzyną z kolegami się podzielić to najwyższy stopień koleżeństwa. Takie postępowanie dowodzi, że myśliwi to ludzie z honorem. Gospodarujemy na 13 tysiącach hektarów. Z tego 5 tysięcy stanowią lasy - mówi prezes.
- Podstawowa zwierzyna jaka występuje na tym terenie to jelenie, sarny, dziki, zające i wszelkiego rodzaju ptactwo. Z każdym rokiem zauważalny jest jednak spadek pogłowia spowodowany między innymi kłusownictwem. Każdej zimy dokarmiamy zwierzynę. Rocznie wykładamy od 5 do 8 ton zboża. W ciągu 60 lat uzbierało się tego już prawie 500 ton. Nie jest problemem, żeby to zgromadzić, ale dotrzeć do tej zwierzyny w najdalszy zakątek kniei.

Podziękowania i życzenia

Z okazji jubileuszu 60-lecia koła nie zabrakło życzeń od licznie zaproszonych gości.
Krzysztof Niedźwiedzki, wójt gminy Brzeziny podziękował myśliwym za ich zaangażowanie w życie samorządu. Z kolei starosta kaliski Leszek Aleksandrzak podkreślał, że to właśnie dzięki myśliwym w lasach powiatu kaliskiego żyje jeszcze zwierzyna.
Brzezińscy myśliwi to także skrupulatni kronikarze.
Drugi tom kroniki

Koło Łowieckie nr 34 „Szarak” może poszczycić się jedną z najładniejszych kronik myśliwskich. W sobotę rozpoczął się właśnie jej drugi tom. A o to, żeby w kronice były zapisane wszystkie najważniejsze wydarzenia dbają: Zdzisław Siudy i Ignacy Foch.
Podczas uroczystości nie zapomniano również o członkach koła, którzy odeszli do krainy wiecznych łowów. Z kolei najbardziej aktywni członkowie odebrali dyplomy uznania za swą pracę na rzecz koła.
Dyplomy odebrali: Marian Cymerling, Eugeniusz Janiak i Mieczysław Kuczyński. Statuetkę za kultywowanie tradycji myśliwskiej otrzymał także sygnalista koła Andrzej Adamus.