Seans w bibliotece
Zrealizowanie seansu filmowego w bibliotece wydaje się niemożliwe. Lecz jeśli organizatorem jest szamotulska książnica a gościem specjalnym wieczoru Wiesław Kot, wszystko może się zdarzyć. We wtorek 22 lutego pokazano nie jeden film, a kilkanaście wyjątkowych scen polskiego kina.
Na ekranie ustawionym w sali czytelni pojawili się między innymi Zbigniew Cybulski, Wojciech Pokora i Janusz Gajos. Jednak pierwszoplanowa rola męska tego wieczoru należała do Wiesława Kota. Znany publicysta i krytyk filmowy od lat współpracujący z prasą, radiem i telewizją czarował swoją wiedzą, erudycją i poczuciem humoru. Widownię zabrał w podróż po nieznanych zakamarkach kinematografii polskiej, przedstawiając rodzimy dorobek w telegraficznym skrócie.
Scena to kotwica
Każdy z fragmentów zaprezentowanych podczas tego nietypowego seansu został wybrany z innych powodów. O tym dlaczego to właśnie wokół pojedynczych scen został zbudowany wtorkowy pokaz jego autor mówi tak:
- Scena w filmie jest jak refren i pozwala zakotwiczyć w pamięci całą piosenkę. A piosenka jak film ma życie krótkie, ale za to bardzo intensywne. Po latach wystarczy zanucić pierwsze zdanie refrenu a razem z nim wraca do nas piosenka. Z piosenką dawna miłość, z miłością młodość i przewija się nam w pamięci film naszego życia. Jest więc scena kotwicą pamięci, samoistną całością, ale udana, pamiętna scena jest też kondensacją tego co w kinie interesujące.
Najpiękniejsze sceny filmowe
Pierwszą kotwicę Wiesław Kot rzucił wprost ze statku wycieczkowego, znanego z kultowej komedii "Rejs". Dialog Himilsbacha i Maklakiewicza stał się pretekstem do opowieści o powstaniu tego filmu, kulisach jego realizacji i ówczesnych realiach polskiej kinematografii.
Kolejny zaprezentowany fragment, to scena z dzieła Andrzeja Wajdy "Popiół i diament". Grażyna Staniszewska śpiewa w nim "Czerwone Maki spod Monte Cassino" a Zbyszek Cybulski dostaje ataku histerycznego śmiechu. Ich role stały się punktem do rozważań nad wiarygodnością świata przedstawionego na ekranie i oceny obrazu - zarówno jako arcydzieła sztuki filmowej ale i propagandy.
Pojawiły się także fragmenty z filmów "Eroika", "Poszukiwany - poszukiwana", "Sami swoi", "Ziemia obiecana" i wielu innych. Za każdym z nich stała zabawna anegdota, opowieść o losach aktorów lub ciekawostkach z planu filmowego.
Prowadzący spotkanie zaprosił też zgromadzonych do wspólnej zabawy. Polegała na odgadywaniu błędów popełnionych w specjalnie przygotowanych na tę okazję fragmentach filmowych. Zadanie nie należało do najłatwiejszych.
Wtorkowy seans w bibliotece zakończył się w oka mgnieniu, choć ogromna wiedza filmowa Wiesława Kota zapewne umożliwiłaby zorganizowanie kilku kolejnych.
Q&A KATARZYNA DOWBOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?