Franciszek Wiencek urodził się 17 września 1884 r. w Lipówcu koło Kobylina, jako syn stróża nocnego Stanisława Wiencka (1840-1890) i Konstancji z d. Drygas (1846-?). Jego rodzice pochodzili z Lutogniewa. Jego rodzeństwem byli: Ignacy (1869-?), Wojciech (1872-?), Michał (1873-?), Marianna (1878-?), Agnieszka (1881-1859), Stanisława (1883-1884), Jan (1876-?) i Katarzyna (1887-?). Jego żoną była Marianna z d. Szóstak (1887-1972, córka Jana Szóstaka i Marianny z d. Czelusty), z którą wziął ślub w 1907 r. Miał dzieci: Jadwigę (1908–2005, żona Powstańca Wlkp. Franciszka Kobierskiego, 1901-1990, o którym pisaliśmy TUTAJ), Franciszkę (1909-1923), Mariannę (1911-?), Władysławę (1913–1999), Irenę Helenę (1918–1923), Ignacego (1921–2006), Bolesława (1922–1923), Józefa (1923–1928) oraz Stefana (ur. 1930).
- Polska w tym czasie była pod zaborami, a Wielkopolska była pod zaborem pruskim. W 1909 r. z całą rodziną i dwiema zaprzyjaźnionymi rodzinami wyjechali na teren Rzeszy, gdzie pracowali w majątku ziemskim w Trzebicku. W 1915 r. dostali ultimatum, albo przyjmą obywatelstwo niemieckie, albo opuszczą teren Rzeszy. Jego koledzy podpisali to niemieckie obywatelstwo, ale ojciec odmówił podpisania i wrócił z rodziną do Wielkopolski i osiedlił się w Zdunach. W roku 1916 został powołany do służby wojskowej i skierowany na front do Macedonii. W 1917 r. zachorował na malarię i po podleczeniu przeniesiony został do rezerwy. W 1918 r., kiedy kończyła się I wojna światowa, a zaborcy się rozpędzili, Niemcy chcieli, aby Wielkopolska pozostała w granicach Niemiec. Wielkopolanie się z tym nie zgadzali i zrobili powstanie - poinformował nas Stefan Wiencek, syn Franciszka Wiencka.
Franciszek Wiencek wziął udział w Powstaniu Wielkopolskim walcząc najprawdopodobniej w Straży Ludowej w Zdunach. Po zakończeniu Powstania Wielkopolskiego mieszkał przy ul. Kolejowej 28 w Zdunach. Pracował w Cukrowni Zduny i był członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Zdunach. - Tato był etatowym pracownikiem w zdunowskiej cukrowni. Był członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Zdunach. Zmarł w 1937 r. mając 51 lat na malarię, której nabawił się na froncie w Macedonii, w czasie I wojny światowej. Osierocił sześcioro dzieci. Mama została bez środków na utrzymanie rodziny. Jako wdowa po zmarłym powstańcu otrzymywała zasiłek, z którego utrzymywała rodzinę. Pogrzeb ojca miał charakter uroczysty, w którym uczestniczyły tłumy mieszkańców Zdun. Na trumnie umieszczone były: czapka powstańcza i hełm strażacki. Były delegacje Powstańców Wielkopolskich i OSP ze swoimi sztandarami. Na czele orszaku szła orkiestra, a nad grobem przemawiał proboszcz zdunowski ks. Jan Pewniak i przedstawiciel Powstańców. Pochowany został za grobem poległych powstańców. Pomnik oznaczono jako grób powstańca - zakończył Pan Stefan.
Zmarł 26 lutego 1937 r. w Szpitalu Miejskim w Krotoszynie i spoczął na cmentarzu w Zdunach. Cześć Jego Pamięci!
źródło: telemagazyn.pl/x-news.pl.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?