Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu? Poseł Mariusz Witczak: "Władza bierze Polaków pod but"

Bartłomiej Hypki
Bartłomiej Hypki
Poseł Mariusz Witczak o projekcie dot. mandatów: "Władza bierze Polaków pod but"
Poseł Mariusz Witczak o projekcie dot. mandatów: "Władza bierze Polaków pod but" Bartłomiej Hypki
Koniec z odmową przyjęcia mandatu? Do Sejmu wpłynął projekt posłów Prawa i Sprawiedliwości dotyczący nowych przepisów. Koalicja Obywatelska uważa, że to zamach na swobody obywatelskie. Ale projekt ma również zwolenników, w tym posła Jana Mosińskiego.

Poselski projekt nowelizacji Kodeksu postępowania ws. o wykroczenia autorstwa PiS zakłada brak możliwości nie przyjęcia mandatu. "Propozycje zawarte w projekcie odnoszą się do dwóch zasadniczych kwestii: nakładania kar wolnościowych za wykroczenia przez referendarzy sądowych oraz zaskarżania mandatów karnych" - podkreślono w uzasadnieniu propozycji.

W odniesieniu do drugiej kwestii, autorzy projektu zaznaczyli, że "w konsekwencji proponowanych regulacji, w szczególności przerzucenia ciężaru procesowego zaskarżenia mandatu na ukaranego, należałoby się spodziewać znacznego zmniejszenia wpływu spraw o wykroczenia do sądu".

-Dzisiaj obywatel odmawia przyjęcia mandatu jeżeli jest w sporze z policjantem albo jeśli ma inną ocenę danej sytuacji. Sprawa trafia do sądu i to na policji spoczywa przed sądem obowiązek udowodnienia swoich racji. Jeśli tego nie uczyni, obywatel nie otrzymuje mandatu. Rozwiązanie realizowane jest we wszystkich państwach unijnych i ma charakter przewagi obywatela nad organami państwa - tłumaczył poseł Mariusz Witczak podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

"Władza bierze Polaków pod but"

Parlamentarzysta uważa, że złożony projekt poselski PiS jest szkodliwy jeśli chodzi o prawa i wolności obywatelskie.

- To jest szerokie pole dla władzy i policji, która jest jej silnie podporządkowana. Obywatel może jednego dnia dostać nawet kilka mandatów i to już uruchamia procedurę komorniczą. Nie wszyscy będą w stanie iść z tym do sądu. Protestujemy przeciwko temu projektowi i mam nadzieję, że uda nam się go odrzucić. To projekt, w którym władza bierze Polaków pod but - mówił poseł.

Kaliska radna Magdalena Walczak zaznacza, że nowy projekt sprowadza się do tego, że cały ciężar udowodnienia swojej niewinności jest przerzucony na obywatela, co jest sprzeczne z zasadami Kodeksu postępowania karnego, w którym obowiązuje domniemanie niewinności i każdy z nas jest niewinny, dopóki wina nie zostanie nam udowodniona przez odpowiednie organy państwowe.

- Cała ta regulacja ma charakter represyjny i godzący w dobro obywatela - zaznaczyła kaliska radna, która na co dzień jest adwokatem.

Poseł Jan Mosiński orędownikiem projektu

Przypomnijmy, że projekt podzielił Zjednoczoną Prawicę. Porozumienie Jarosława Gowina deklaruje, że jest przeciwne projektowi poselskiemu PiS. Ale są i jego zwolennicy. Pod nową regulacją podpisał się m.in. Jan Mosiński, jeden z kaliskich posłów PiS. Jego zdaniem projekt ws. mandatów jest dobry i ma zamiar go bronić.

- Projektowana ustawa ma, zdaniem wnioskodawców, usprawnić postępowanie w sprawach o wykroczenia oraz odciążyć sędziów sądów powszechnych od obowiązków związanych z rozpoznawaniem spraw o wykroczenia z zachowaniem - co oczywiste - zasady konstytucyjności i konwekcyjnej gwarancji prawa do sądu w sprawach o wykroczenia - tłumaczy poseł Jan Mosiński. - Powtarzane przez opozycję niedorzeczności, że jest to niekonstytucyjne, że ogranicza swobody obywatelskie i że nie ma możliwości odwołania się od nałożonego mandatu itp. nie mają potwierdzenia w projekcie zmian. Chcę zwrócić uwagę, że w wielu państwach działają podobne rozwiązania.

Zwraca uwagę, że Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, że skuteczne ściganie wykroczeń wymaga ustanowienia procedur umożliwiających karanie sprawców nawet bez konieczności wszczynania postępowania przed sądem.

- Dopuszczalność takich procedur na gruncie ustawy zasadniczej uzależniona jest jednak od charakteru wymierzonych w nich kar. Wspomniany przez mnie tryb jest możliwy przy stosowaniu kar grzywny nieprzekraczających pewnego poziomu kwotowego i kar łagodniejszych - wyjaśnia parlamentarzysta.

Podkreśla, że każdy, kto otrzyma mandat, będzie mógł się od niego odwołać do sądu.

- Wówczas takie odwołanie rozpatrzy referent sądowy, osoba która musi spełniać wymagania stawiane kandydatom na sędziów i ukończyć odpowiednią aplikację, a których pozycja ustrojowa, jest o wiele silniejsza niż funkcjonariuszy nakładających grzywny w postępowaniu mandatowym - dodaje Jan Mosiński.

Zaznacza również, że inicjatywa poselska pod którą się podpisał nie zagraża swobodom obywatelskim, a przede wszystkim nie ogranicza prawa do sądu, co jego zdaniem usiłuje wmówić opozycja i wtórujący jej Rzecznik Praw Obywatelskich.

- Prawdopodobnie w tym tygodniu spotka się rada koordynacyjna Zjednoczonej Prawicy, która omówi projekt zmian. Zdaniem przewodniczącego klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości prof. Ryszarda Terleckiego projekt jest rozsądny i logiczny. Moim zdaniem należy dać szansę demokracji i o ostatecznym kształcie projektu niech zdecyduje proces legislacyjny - uważa poseł PiS.

Psycholodzy w Kaliszu. Gdzie najlepiej udać się po poradę?

Psycholodzy w Kaliszu. Gdzie najlepiej udać się po poradę? RANKING

Urolodzy w Kaliszu. Gdzie się udać, gdy potrzebujemy pomocy specjalisty? Przejdź dalej i sprawdź.

Urolodzy w Kaliszu. Gdzie się udać, gdy potrzebujemy pomocy ...


Obserwuj nas także na Google News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto