Jarocińska jednostka straży pożarnej nie dysponuje odpowiednim sprzętem do przeprowadzania akcji wodnych. W wypadku konieczności takich przedsięwzięć specjalne urządzenia muszą być sprowadzane z sąsiednich powiatów. Mimo, że jarocińska komenda posiada wyszkolonych w tym celu ludzi.
Choć powiat jarociński nie ma wielkich zbiorników wodnych, to na terenie znajduje się kilka dość dużych akwenów. Lata ubiegłe pokazują, że strażacy musieli wielokrotnie interweniować na wodzie.
Tymczasem Jednostka Ratownictwa Gaśniczego Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie posiada tylko jedno koło ratunkowe i dwie kamizelki, używane przez ratowników od czterech lat..
- Jednostki ochotniczych staraży pożarnych działające na terenie powiatu nie dysponują żadnym sprzętem do ratownictwa wodnego - mówi komendant PSP w Jarocinie Stanisław Krawczyk. - W trzech akcjach ratowniczych prowadzonych w roku 2000 polegających na poszukiwaniu osób utopionych konieczne było zaangażowanie grup płetwonurków z sasiednich powiatów.
Jeszcze gorzej jest, ze sprzętem wykorzystywanym w akcjach powodziowych.
- Nie jesteśmy wyposażeni w żaden sprzęt pływający, który umożliwia szybką akcję w czasie powodzi, na otwartych akwenach wodnych, czy w wyniku załamania się lodu - powiedział Krawczyk. - Podstawowy sprzęt, którego nam brakuje to deski wodnolądowe, łódz z silnikiem spalinowym, suche kombinezony.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
