-Do momentu straty bramki graliśmy całkiem dobrze. Stwarzaliśmy sytuacje, a rywal nie potrafił zagrozić. Potem znów dała się we znaki nieporadność w obronie. Także skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Kreowaliśmy akcje, w doliczonym czasie mogliśmy nawet wyrównać.– podsumował trener Grzegorz Dziubek.
Do przerwy Calisia przegrywała 0:1, gdy Rafał Jankowski wykorzystał sytuację sam na sam z Marcinem Ludwikowskim. Drugą połowę rozpoczęła od gola wyrównującego, który padł po dobrej egzekucji rzutu karnego przez Łukasza Wiącka. Radość trwała zaledwie 60 sekund, bo po dośrodkowaniu, Jankowski przypadkowo wrzucił piłkę za kołnierz Ludwikowskiemu. W 84.minucie Tomasz Szatan tylko dostawił nogę do wrzutki z prawej flanki i podwyższył na 3:1. Rozmiary porażki zmniejszył w 88.minucie Wiącek, który nie zmarnował pojedynku jeden na jeden z bramkarzem.
Bramki: 1:0 Jankowski (17), 1:1 Wiącek (50 k.), 1:2 Jankowski 51, 1:3 Szatan 84, 2:3 Wiącek 88
Calisia: Ludwikowski – Wiącek, Nedjałkow, Wergiłow (25. Lisiecki), Sowiński, Świergiel ż (72. Jóźwiak), Kotwica, Gościniak ż, Matuszewski (72. Dziubek), Ciesielski, Odunka
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?