Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie)kulturalne zakusy radnych

Renata CICHARSKA
Radni Kalisza zamierzają połączyć Młodzieżowy Domu Kultury z Miejskim Ośrodkiem Kultury. Na zdjęciu dyrektorki obu placówek: Anna Majewska z MOK (od lewej) i Krystyna Żarnecka z MDK .
Fot. S. Szewczyk
Radni Kalisza zamierzają połączyć Młodzieżowy Domu Kultury z Miejskim Ośrodkiem Kultury. Na zdjęciu dyrektorki obu placówek: Anna Majewska z MOK (od lewej) i Krystyna Żarnecka z MDK . Fot. S. Szewczyk
Czas błogiego spokoju w kaliskich placówkach samorządowych wydaje się być już przeszłością. Po reorganizacji oświaty zmiany mają objąć również sferę kultury.

Czas błogiego spokoju w kaliskich placówkach samorządowych wydaje się być już przeszłością. Po reorganizacji oświaty zmiany mają objąć również sferę kultury. Pogłoski o ewentualnym łączeniu placówek kulturalnych budzą niepokój ich pracowników. Oby oszczędności nie okazały się minimalne, a straty dla mieszkańców niepowetowane.

Rocznie z budżetu Kalisza przeznacza się milion złotych na utrzymanie trzech samorządowych placówek kultury: Miejskiego Ośrodka Kultury, Biura Wystaw Artystycznych i Ośrodka Kultury Plastycznej „Wieża Ciśnień”. Ponadto w gestii miasta pozostaje również Młodzieżowy Dom Kultury, traktowany jako instytucja oświatowa i finansowany z subwencji ministerstwa edukacji. Zdaniem radnej Izabeli Pietrzak aż prosi się, by MOK i MDK połączyć w jedną instytucję. Zwłaszcza, że prowadzą one niemal identyczną działalność.

- To jest chora sytuacja i rozrzutność, by utrzymywać dwie administracje, dwa budynki (MDK dzierżawi obiekt od Parafii Ewangelicko-Augsburskiej), podczas gdy można byłoby obie placówki ulokować pod jednym dachem i sporo zaoszczędzić - powiedziała radna. - Możliwe są także inne rozwiązania, ale jakieś zmiany w samorządowych instytucjach kultury muszą nastąpić.

Odgrzewany pomysł

Projekt konsolidacji miejskich placówek kultury nie jest nowy, bo podobne próby czyniono bodaj w 1998 roku. Wówczas zakładano połączenie Biura Wystaw Artystycznych i OKP „Wieża Ciśnień” oraz domów kultury.

- Nic z tego nie wyszło, bo kończyła się kadencja, a nowy samorząd tego tematu nie podjął - mówi Wojciech Bachor, wiceprzewodniczący RM Kalisza. - A szkoda, bo niepotrzebnie trwonimy pieniądze. Uważam, że bez uszczerbku dla życia kulturalnego miasta, a także pracy z uzdolnionymi artystycznie dziećmi i młodzieżą można połączyć te placówki. Mało tego - zaoszczędzone na etatach, czynszach etc. pieniądze mogą zasilić działalność merytoryczną tych instytucji.

Wydaje się, że obecnie okoliczności sprzyjają zmianom. Po reorganizacji sieci szkół w Kaliszu zwolnią się budynki, w których z powodzeniem można byłoby ulokować taki połączony dom kultury i zapewnić mu lepsze warunki.

- Nie chciałbym być tym, który likwiduje placówki kulturalne w mieście - twierdzi prezydent Janusz Pęcherz. - Dostrzegam jednak korzyści, jakie płynęłyby ze skoncentrowania środków przeznaczanych na działalność kulturalną. Oczywiście, nie będziemy podejmować pochopnych decyzji. Powołamy specjalną komisję która - tak jak w przypadku szkół - zajmie się opracowaniem koncepcji zmian.

Będą problemy?

Młodzieżowy Dom Kultury, choć prowadzi niemal identyczną działalność jak Miejski Ośrodek Kultury, to jednak w sensie formalno-prawnym i sposobie finansowania jest zupełnie inną instytucją, co może być przeszkodą w połączeniu. Sprawę komplikuje również ustawa o prowadzeniu działalności kulturalnej z 2001 r., która mówi, że „nie podlegają połączeniu instytucje kultury prowadzące gospodarkę finansową w oparciu o odmienne formy finansowania”.

- Nie jestem przeciwniczką tego pomysłu, ale mogą to uniemożliwić właśnie przepisy - mówi Anna Majewska, dyrektorka MOK. - MDK korzysta z subwencji oświatowej, a nauczyciele tam zatrudnieni z Karty Nauczyciela. Natomiast MOK utrzymuje się z dotacji miejskiej i wypracowanych przez siebie środków. Pracownicy zatrudnieni są w oparciu o regulacje Kodeksu Pracy.

- Ja bym nie demonizował tej akurat sprawy - ripostuje W. Bachor. - W Ratuszu mamy prawników i wierzę, że znajdzie się rozwiązanie, które nie pozbawi miasta subwencji, a przyniesie oszczędności. Nikt przecież nie chce wylewać dziecka z kąpielą.

By nie zaprzepaścić dorobku

Na ewentualnym połączeniu Biura Wystaw Artystycznych z OKP „Wieża Ciśnień” stracić mogą obie te instytucje - twierdzi Helena Mnich, dyrektorka OKP.

- Biuro Wystaw Artystycznych to placówka propagująca twórczość profesjonalistów, artystów o uznanym już dorobku - mówi. - Natomiast „Wieża Ciśnień” koncentruje się na promowaniu młodych talentów i twórczości debiutantów. Podejmując próby reorganizacji trzeba zadbać, by przy tej okazji nie zaprzepaścić dorobku obu instytucji.

Wygląda na to, że wśród radnych jest wielka ochota na przeprowadzenie radykalnych zmian w kaliskiej kulturze. Miejmy nadzieję, że szukanie oszczędności nie podetnie jej skrzydeł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie)kulturalne zakusy radnych - Kalisz Nasze Miasto

Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto