Początek meczu należał do przeciwników, którzy lepiej wykańczali akcje i odskoczyli na dwubramkową przewagę (5:3 i 7:5). Na tym ich dobre poczynania znalazły finał. Od stanu 6:7 Szczypiorno zdobyło pięć bramek z rzędu i w 21.minucie prowadziło 11:7. Bardzo duża w tym zasługa Piotra Bielca, który znakomicie
wykańczał kontry i ataki pozycyjne. W 27.minucie było już 15:10 po golu z rzutu karnego Łukasza Kobusińskiego, a do przerwy kaliszanie wygrywali 15:12.
W 37.minucie goście zbliżyli się do przeciwnika na jedną bramkę (14:15), lecz na wykorzystanie sytuacji nie starczyło już sił. Kolejne fragmenty to dominacja podopiecznych Walentego Winokurowa, którzy od stanu 20:15 zaaplikowali rywalom cztery gole z rzędu nie ustępując nawet w momentach kar dwuminutowych. W 51.minucie na 24:15 podwyższył Marcin Młoczyński. Tym razem zdolny bramkarz wziął udział w jednym z kontrataków i popisał się bardzo precyzyjnym rzutem. Do końca meczu jego koledzy starali się utrzymać korzystny wynik i tym samym mogli dopisać do swojego konta kolejne zwycięstwo.
-Z meczu na mecz jesteśmy coraz bardziej poukładani jak na tak młody zespół. Gramy coraz pewniej w obronie, zaliczamy wiele przechwytów i nie marnujemy sytuacji w ofensywie. Najważniejsze jednak, że gramy do samego końca – przekonuje skrzydłowy – Łukasz Stachowiak.
Mimo wygranej jego zespół nie zniwelował straty do czwartej ŚKPR Świdnicy, która niespodziewanie pokonała na wyjeździe MKS Poznań (20:19). Cieszyć może za to umocnienie na piątej pozycji.
KPR PWSZ Szczypiorno Kalisz - Olimp Grodków 27:23 (15:12)
Szczypiorno: Młoczyński 1, Matuszczak - Stachowiak 7, Bielec 6, Stefański 4, Sawicki 3, Hoffmann 2, Nowicki 2, Klara 1, Latajka 1, Galewski, Kobusiński, Piekarski
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
