Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowatorska operacja serca w kaliskim szpitalu – pacjentka na trzeci dzień po zabiegu wypisana

Daria Kubiak
Nowatorska operacja w kaliskim szpitalu
Nowatorska operacja w kaliskim szpitalu Daria Kubiak
Na oddziale kardiologicznym Wojewódzkkiego Szpitala Zespolonego im. L. Perzyny w Kaliszu wykonano nowatorski zabieg na sercu, dzięki któremu pacjentka Zofia Burchacka mogła zostać wypisana do domu już w trzecim dniu po operacji.

- Po raz pierwszy w historii kaliskiego oddziału kardiologicznego wykonaliśmy zabieg zamknięcia ubytku w przegrodzie oddzielającej przedsionki serca metodą mało inwazyjną – mówi dr n. med. Paweł Czaja, kierownik oddziału kardiologicznego. Do wykonania tego zabiegu kaliski szpital przygotowywał się od 1,5 roku. Metoda ta, stosowana dotychczas tylko w dużych ośrodkach klinicznych, polega na tym,że przez nakłucie w pachwinie wprowadza się specjalny cewnik, którym dostarcza się do przedsionka ,,zapinkę Amplatza'' (mały koreczek) i zamyka się ubytek w przegrodzie.

Ubytek w przegrodzie jest wadą wrodzoną, która ujawnia się dosyć późno. Głównym objawem są postępujące duszności, pojawiające się obrzęki oraz zaburzenia rytmu serca. Z takimi objawami trafiła do kaliskiego szpitala kalisznaka Zofia Burchacka. Po wykonaniu badań echokardiograficznych wykryto u niej otwór w przegrodzie międzyprzedsionkowej z istotnym przeciekiem krwi, który powodował przeciążenie prawej komory serca.
Jak wyjaśnia dr Paweł Czaja, niezamknięcie takiego ubytku w przegrodzie, powodowałoby nasilenie tych objawów, doprowadzając do ciężkiego nadciśnienia płucnego.

Dotychczas pacjenci z taką wada serca poddawani byli operacjom chirurgicznym z otwarciem klatki piersiowej i rozcięciem mostka, polegającym na zamknięciu ubytku, zwykle poprzez wszycie "łatki". Operacja taka trwała kilka godzin, w głębokiej narkozie i wiązała się z zastosowaniem krążenia pozaustrojowego. Pacjenci przebywali około 10 dni w szpitalu, odczuwali ból pooperacyjny. Czekała ich też długa rehabilitacja.

Zabieg nieinwazyjny, który przeprowadzili doc. dr hab. Jan Zbigniew Peruga, dr n. med. Jan Peruga i dr n. med. Paweł Czaja, który był odpowiedzialny za monitorowanie pacjentki echokardiograficzne trwał tylko okolo 30-40 minut. Pacjent w trakcie takiego zabiegu pozostaje – jak wyjaśnia dr Paweł Czaja - w krótkim znieczuleniu dożylnym. W tym samym dniu wraca na salę ogólną i praktycznie następnego dnia może być wypisany do domu.

- Zdecydowałam się na zabieg, choć nie ukrywam, że towarzyszył mi lęk – mówi Zofia Burchacka. - Operacja odbyła się w piątek, a teraz ( poniedziałek) czuję się świetnie, lepiej mi się oddycha, nie mam bólów głowy. Echo serca wykazało, ze wszystko jest w porządku.

Dr Paweł Czaja dodał, że szpital kaliski przygotowuje się już do kolejnych zabiegów tego typu, u pacjentów u których wykryto otwory w budowie serca, mogące doprowadzić nawet do udaru mózgu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto