Oskarżeni w sprawie wypadku z udziałem koparki w Ostrowie Wlkp. z krótszym wyrokiem

Do tragedii doszło przed ośmioma laty. Pod Galerią Ostrovia zderzyły się citroen xsara picasso i koparka marki liebherr, która wyjechała na drogę z terenu znajdującego się naprzeciw galerii. W pojazd ten z impetem uderzyła osobówka, którą podróżowały cztery osoby. Wszystkie osoby znajdujące się w citroenie zostały ranne, a najciężej pasażer xsary, który ostatecznie zmarł. Kierowca koparki przejechał przez drogę, a później porzucił pojazd i zbiegł z miejsca zdarzenia.

Głównym oskarżonym w tej sprawie był Remigiusz K., który miał wydać polecenie swojemu pracownikowi, by ten przejechał przez drogę koparką. Jerzy C. nie posiadał uprawnień do prowadzenia takiego sprzętu. Sąd Okręgowy w Kaliszu w apelacji skazał go na dwa i pół roku więzienia. To o pół roku niższy wyrok niż w I instancji. Kaliski biznesman Remigiusz K. spędzi w więzieniu 3,5 roku zamiast czterech.

- Przede wszystkim przyczyną tego zdarzenia był fakt, że na tę drogę wjechał pojazd wielkogabarytowy, który w ogóle nie był przeznaczony do poruszania się po drogach publicznych. Pora nocna, padający deszcz i zachowanie kierującej samochodem osobowym. Podnoszono jej wadę wzroku, a także to, że mogła uniknąć tego zdarzenia i ominąć koparkę - mówił sędzia Patryk Pietrzak.

Remigiusz K. spędził rok w areszcie. Apelację od wyroku złożyła zarówno obrona, jak i prokuratura. Wyrok jest prawomocny.