Gdyby nie pandemia dziś, w ostatki w Woli Droszewskiej w gminie Godziesze Wielkie dużo by się działo. Od samego rana syreny obwieściłyby mieszkańcom, że z remizy wyrusza korowód przebierańców. Równie hucznie, głośno i radośnie grupa kolędników wchodziłaby do każdego z domów we wsi, aby złożyć życzenia i porozmawiać. Kolędnicy od wielu lat kultywują ten zwyczaj, a przy okazji zbierają pieniądze na szczytny cel. Zebrane środki od lat przeznaczone były na utrzymanie remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Woli Droszewskiej.
- W tym roku niestety ze względu na panującą pandemię prezes zdecydował, że orszak nie wyruszy. Nie ma co ryzykować – mówi nam Krzysztof Witmajer, jeden z organizatorów akcji.
W naszej galerii znajdziecie zdjęcia z tego wydarzenia sprzed czterech lat. Wówczas wieś przemierzał niedźwiedź, koń, chłop, baba, kominiarz, myśliwy i strażacy. Mieszkańcy Woli Droszewskiej z radością przyjmowali i gościli przebierańców.
Jak to dawniej bywało...
Przebrani mieszkańcy chodzili po domostwach i wnosili do niego coś magicznego, coś co pozwoliło się mu odrodzić. W śledzik kumulowały się wszystkie obrzędy dzięki, którym w domu miał panować dostatek i szczęście. Dawniej za to wszystko żyd dostawał pieniądze lub jajka i za to wszystko co uzbierali wieczorem wszyscy bawili się do samego rana.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?