Ostatni dzień kampanii. Dariusz Grodziński: "Zwolennicy PiS-u bardzo lubią Rafała Trzaskowskiego" ZDJĘCIA

Przed kaliskim ratuszem apelowali o wysoką frekwencję.

– Prosimy o mobilizację. Udało nam się dwa tygodnie temu zmobilizować wielu kaliszan. Mamy nadzieję, że ta frekwencja pomimo wakacji będzie prawdziwie obywatelska. Idziemy w tych wyborach łeb w łeb. Głęboko wierzymy, że wygramy, ale wiemy, że tę wiarę trzeba wesprzeć mobilizacją, zaprosić rodzinę, przyjaciół, sąsiadów, wszystkich na wybory - powiedział poseł Mariusz Witczak. Parlamentarzysta objeżdża dzisiaj cały region. Będzie prosił o poparcie Rafała Trzaskowskiego także w Kępnie, Rawiczu, Krotoszynie i Pleszewie.

– Ja mam tylko jedno pragnienie – żebyśmy w niedzielę wszyscy poszli do urn i zagłosowali na Rafała Trzaskowskiego w taki sposób, jak na mnie w październiku. W Kaliszu miałem ponad 30 tys. głosów, w powiecie kaliskim, pleszewskim i jarocińskim ponad 70 tys. Jeżeli ten wynik otrzyma Rafał, na pewno zwyciężymy, i tego sobie i Polsce życzę, żebyśmy obudzili się w poniedziałek, i żeby ten wynik był taki, o jakim mówię - dodał senator Janusz Pęcherz.

Radna Barbara Oliwiecka: – Mnie osobiście najbardziej przekonują konkretne działania w zakresie ochrony środowiska. To jest jedno z największych wyzwań, przed jakimi stoi Polska. A Rafał Trzaskowski mówi wprost: odejście od węgla do 2040 roku, neutralność klimatyczna do 2050. Potrzebujemy prezydenta, który zadba o nasze środowisko. Ponadto, przyszła pierwsza dama Małgorzata Trzaskowska jest osobą bardzo wrażliwą społecznie i zaangażowaną, i takiej pierwszej damy również potrzebujemy.

Radna powiatowa Alicja Łuczak: – Apeluję do kobiet – idźcie na wybory, zagłosujcie na Rafała!

Radny Marcin Małecki: – Głosuję na Rafała, bo chcę następnych również wolnych wyborów.

Dariusz Grodziński: - Nawet zwolennicy PiS-u podjeżdżają po nocach i zabierają banery Rafała do siebie do domu. Tak go widocznie bardzo lubią. To dobry znak. Jednak apel do pana prezydenta Kinastowskiego – proszę przypilnować, żeby te nielegalnie eksponowane materiały wyborcze prezydenta Dudy zniknęły. Ostatnie zgłoszenie dotyczyło orlika na ulicy Tuwima. My ze swojej strony deklarujemy, że zasad łamać nie będziemy.