Ostrów: Biznesmen wyłudził setki tysięcy złotych z tarczy antykryzysowej

Ochrona zatrudnienia oraz zmniejszenie obciążeń i zachowanie płynności finansowej w firmach to główne cele pakietu regulacji, które składają się na Tarczę Antykryzysową. Jednym z jej elementów jest świadczenie postojowe dla osób, które wykonują umowy cywilnoprawne (umowy zlecenia, agencyjne lub o dzieło). Świadczenie co do zasady wynosi 2080 zł (80 proc. minimalnego wynagrodzenia) i jest nieoskładkowane oraz nieopodatkowane. Aby otrzymać świadczenie postojowe wystarczy jedynie złożyć do ZUS wniosek o świadczenie postojowe.

Sytuację postanowił wykorzystać 30-letni przedsiębiorca z Ostrowa Wielkopolskiego. Wpadł on na pomysł, aby fikcyjnie zatrudnić studentów na umowy-zlecenia, a następnie na ich konto zgłosić się do ZUS po postojowe. Mężczyzna miał w ten sposób zatrudnić aż kilkaset osób.

- Bezzwłocznie, gdy tylko zorientowaliśmy się, że w tej sytuacji mogło dojść do złamania prawa, zawiadomiliśmy o tym przypadku prokuraturę. Należy pamiętać, że wnioski o postojowe to oświadczenia, które w założeniu opierają się na dużym zaufaniu do obywateli. Nie oznacza to jednak, że podane w oświadczeniu informacje, nie są przez nas analizowane. Musimy bowiem dbać o to, żeby wszyscy przedsiębiorcy, poszkodowani w wyniku pandemii, otrzymali należną im pomoc i nie byli jej pozbawieni, przez nieuczciwe praktyki stosowane przez oszustów – mówi Marlena Nowicka, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS w województwie wielkopolskim.

Sprawa wyszła na jaw 1 września, a już dwa dni później śledczy mieli wystarczające dowody, aby przedstawić 30-latkowi aż cztery zarzuty.

- Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wielkopolskim prowadzi śledztwo w sprawie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzania mieniem znacznej wartości z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych – mówi prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Jak się dowiedzieliśmy, chodzi o kwotę 511 tysięcy złotych. Wobec biznesmena został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz poręcznie majątkowe w kwocie 20 tysięcy złotych.

- Postępowanie jest kontynuowane. Zabezpieczona została dokumentacja oraz planowane są przesłuchania świadków – dodaje prokurator.

ZOBACZ TAKŻE: