OSTRÓW - Dziesięć dni na zapłatę pensji

Od minionego poniedziałku w zakładzie trwał strajk włoski. Na dalsze dni zapowiadano kolejne urlopy na żą-danie. Pracownicy chcą wymusić na zarządzie wypłatę zaległych wynagrodzeń. Co prawda w ubiegłym tygodniu na konta wpłynęła połowa miesięcznych pensji, ale mała to pociecha dla zdesperowanych ludzi. Firma uregulowała bowiem dopiero zaległości za październik. Za listopad i za grudzień załoga nie dostała jeszcze ani grosza. Trudno więc dziwić się fatalnym nastrojom panującym w zakładzie.

– Tyle już nam naobiecywano. Im więcej się mówiło, że będzie lepiej, tym było gorzej. Może chociaż nasze dzieci doczekają lepszych czasów – mówi jeden z pracowników fabryki, będącej niegdyś chlubą Ostrowa.

W ubiegły piątek, 15 stycznia, praca została całkowicie wstrzymana, bo wszyscy zostali w domach, biorąc w tym dniu urlop na żądanie. W poniedziałek rano odbyło się spotkanie związków zawodowych z pracownikami. Ponieważ zarząd nie uregulował zaległości płacowych, rozpoczęto trzydniowy strajk włoski. Praca na halach trwała, ale odbywała się w sposób bardzo szczegółowy. Pracownicy dokładnie wykonywali wszystkie zadania przy swoich stanowiskach.
We wtorek doszło do spotkania zarządu z przedstawicielami załogi. Dzień później z kolei pracownicy postanowili zawiesić akcję protestacyjną do końca stycznia. Po tym terminie mają zostać podjęte dalsze decyzje.

– Wyciągamy rękę do zarządu i dajemy mu czas na uregulowanie płatności – mówi Grzegorz Majchrzak, przewodniczący zakładowej „Solidarności”.
Czy w ciągu dziesięciu dni firmie uda się spłacić dwumiesięczne zaległości wobec pracowników? Właśnie z powodu braku wypłat już od kilku tygodni załoga EKK Wagon jest w sporze zbiorowym ze swoim pracodawcą. Pierwszym etapem był strajk ostrzegawczy, który przeprowadzono ponad miesiąc temu. Nie przyniósł on spodziewanych efektów. Kolejnym krokiem jest styczniowa akcja protestacyjna.

Spore poślizgi w wypłatach przypadły paradoksalnie na okres, kiedy pracy w firmie nie brakuje. Wagon jest w trakcie realizacji dużego zamówienia na 100 wagonów, jakie wpłynęło do firmy w ostatnich tygodniach starego roku. Niestety, załodze nie udało się ich wykonać do końca grudnia. Być może jednak za wagony wykonane do końca stycznia firma otrzyma pieniądze, które umożliwią wypłatę załodze listopadowych i grudniowych pensji.

Na szybkie odzyskanie pieniędzy od dłużników raczej trudno bowiem liczyć. Niedawno zlikwidowano Sąd Gospodarczy w Kaliszu. Sprawy wytoczone firmom zalegającym ostrowskiemu Wagonowi z płatnościami zostały przeniesione do Łodzi. Prawdopodobnie część spośród tych postępowań rozpocznie się tam od nowa.