OSTRÓW - Kierowcy nie mogą doczekać się obwodnicy

Pierwszy etap obwodnicy Ostrowa Wielkopolskiego obejmuje 6,1 kilometra drogi ekspresowej, z dwoma węzłami drogowymi – „Franklinów” i „Ostrów” – siedmioma mostami i wiaduktami oraz siecią dróg dojazdowych. Koszt tego odcinka to prawie 220 mln złotych. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Poznaniu zapowiada, że 30 października odbędzie się odbiór inwestycji przez Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Poznaniu. Jeśli inspektorzy nie wniosą żadnych uwag, wówczas w połowie listopada będzie można oddać drogę do użytku.

Warto dodać, że wraz z oddaniem drogi do użytku nie zakończą się prace budowlane pierwszego etapu. Zadanie zostało bowiem poszerzone o wykonanie dwóch zbiorników retencyjnych przy ulicy Kaliskiej, które mają zebrać nadmiar wody z terenów przyległych do obwodnicy. Budowa zbiorników w żaden sposób nie spowoduje jednak utrudnień w ruchu pojazdów.

Można się cieszyć, że drugi etap obwodnicy został zatwierdzony do budowy. Były obawy, że na skutek kryzysu gospodarczego wiele inwestycji – także drogowych – zostanie wstrzymanych. Tak, niestety, stało się z obwodnicami Jarocina i Kępna.

– Budowa naszej obwodnicy na szczęście jest niezagrożona i prace przy drugim odcinku winny się rozpocząć na początku przyszłego roku, po rozstrzygnięciu procedury przetargowej – informuje starosta ostrowski.

Drugi etap jest dłuższy i jego budowa będzie bardziej skomplikowana. Obejmie on dwa węzły, dziewięć przecięć, most na Baryczy i trzy przejścia dla zwierząt. Trasa ma mieć 13,5 kilometra i dwie dwupasmowe jezdnie. Wszystkie przecięcia z drogami poprzecznymi będą bezkolizyjne. W sumie obwodnica Ostrowa będzie miała ponad 20 km. Jest to największa i najdroższa inwestycja realizowana obecnie przez poznańską GDDKiA w Wielkopolsce. Szacuje się, że całe przedsięwzięcie będzie wynosić około miliarda złotych, a jego zakończenie nastąpi w 2012 roku.