Pożar pojawił się na parterze budynku. Natychmiast po zauważeniu dymu wydobywającego się z wnętrza zaalarmowano strażaków. Niewiele jednak zdołali oni uratować. Płomienie bardzo szybko się rozprzestrzeniały. Zniszczeniu uległy wszystkie sale taneczne, łącznie z nagłośnieniem, sprzętem muzycznym, oświetleniem i umeblowaniem. Ze względu na wydobywający się ze środka bardzo gęsty dym strażacy musieli prowadzić działania ratownicze w aparatach chroniących drogi oddechowe.
– Spłonęły m.in. loże, stoliki, bary i dekoracje, które znajdowały się na pierwszej kondygnacji budynku dyskoteki. Z kolei wyposażenie na piętrze uległo zniszczeniu na skutek bardzo silnego zadymienia i wysokiej temperatury – mówi brygadier Krzysztof Biernacki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Wstępne straty oszacowano na milion złotych. Na szczęście w tym dniu dyskoteka była nieczynna, toteż strażakom szybko udało się ustalić, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.
– Za pomocą sprzętu oddymiającego dokładnie przewietrzyliśmy wszystkie pomieszczenia. Mieliśmy z tym drobne kłopoty, gdyż jest tam tylko jeden właz dachowy. Dyskoteka w górnej części nie miała okien, dlatego też usuwaliśmy sukcesywnie dym z każdego z pomieszczeń – powiedział dowodzący akcją kapitan Sławomir Hadryan.
Na czas prowadzenia akcji przez trzy zastępy strażaków ulica Piłsudskiego, przy której znajduje się budynek dyskoteki, została wyłączona z ruchu. Szczegółowe okoliczności pożaru ustala ostrowska policja, która wszczęła już dochodzenie w tej sprawie. Wiadomo, że najprawdopodobniej przyczyną było celowe podpalenie.
– Oględziny wykazały, że zamki w drzwiach wejściowych do dyskoteki były wyłamane. Na środku jednego z pomieszczeń stał kanister, w którym przypuszczalnie znajdowała się łatwopalna substancja. Przekazana ona została do szczegółowych badań – informuje aspirant Artur Kurczaba z ostrowskiej policji.
Zniszczony przez pożar obiekt zostanie wyremontowany, ale nie wiadomo, czy nadal będzie się w nim mieścić dyskoteka.
Lokal należał do bardzo popularnych w mieście. Rok temu przeszedł gruntowny remont, podczas którego dobudowano dwie dodatkowe sale. Dzięki swojemu korzystnemu położeniu w centrum dość dobrze radził sobie na rynku i cieszył się dużą frekwencją.
– Odbywały się tam fajne imprezy i szczerze mówiąc, był to najładniej odremontowany klub w Ostrowie. Przebijał inne lokale pod względem wystroju sal i wykonania barów – mówi Krzysztof z Ostrowa, jeden ze stałych bywalców Bajadery.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?