Park przyjaźni w Kaliszu. Czy miasto będzie zarybiać stawy?

Jak podkreśla radny Tomasz Wasiak, w Kaliszu działają szkółki wędkarskie dla dzieci i młodzieży, ale instruktorzy sygnalizują problem "niedostatku ryb w rzekach i stawach będących w zarządzie Miasta".

- Ponadto zbiorniki wodne na terenie miasta nie są kontrolowane pod względem legalności korzystania z nich przez wędkarzy. Powoduje to (według instruktorów szkółek wędkarskich) zanik populacji ryb związany z nadmiernym odłowem - napisał w interpelacji kaliski radny.

Zdaniem rajcy, szkółki wędkarskie, to "ważny element funkcjonowania naszego miasta".

- Dzieci nie tylko wędkują, ale także, co ważne, uczą się kultury wodniackiej, dbania o czystość rzek i stawów oraz terenów wokół nich. W związku z powyższym pytam, czy możliwe jest regularne zarybianie stawów na terenie parku przyjaźni i kontrolowanie osób wędkujących na tych stawach? - pyta w interpelacji Tomasz Wasiak.

W swoje odpowiedzi prezydent miasta Krystian Kinastowski podkreśla, że rzekami płynącym przez Kalisz nie zarządza samorząd, tylko Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Za kontrolę połowów w tych wodach
odpowiada z kolei Państwowa Straż Rybacka.

- Stawy w parku przyjaźni to zbiorniki wodne będące w zarządzie Miasta. Pełnią funkcję retencyjną, jednocześnie są ozdobą lokalnego krajobrazu oraz ostoją dziko występujących gatunków ryb i innych zwierząt. W stawach nie jest
prowadzone sztuczne zarybianie. Występujące w nich ryby to efekt ich naturalnego rozrodu i przystosowania do warunków wodnych. Z uwagi na charakter stawów – nie są one łowiskami, tylko akwenami retencyjnymi – nie jest
planowane ich zarybienie. Kontrolę osób wędkujących na terenie parku przyjaźni w ramach czynności służbowych przeprowadza Straż Miasta Kalisza - odpowiada prezydent Kinastowski.