Partia Razem solidaryzuje się z lekarzami rezydentami

Przypomnieli, że protest w Warszawie bezpośrednio wspiera Porozumienie Zawodów Medycznych – największe organizacja reprezentująca większość pracowników ochrony zdrowia, w tym pielęgniarki, położne, ratowników medycznych, dietetyków, psychologów.

- Dziś wszystkie te grupy mówią jednym głosem, próbują przekonać aktualny rząd do rozpoczęcia niezbędnych zmian w polskim systemie opieki zdrowotnej. Ten protest to dopiero początek rzeczowej dyskusji – mówi Konrad Nowacki z partii Razem. - Zawsze opowiadamy się po stronie słabszych, wykluczonych. Byliśmy razem z pracownikami InPost-u, z pracownikami Huty Szkła w Zawierciu, z pracownikami Almy oraz Huty Szkła w Zawierciu. Dzisiaj stoimy za głodującymi lekarzami.

Partia chce podniesienia nakładów finansowych na służbę zdrowia - co najmniej do poziomu co najmniej 6,8 procenta PKB w ciągu najbliższych 3 lat, czyli poziomu minimalnego zalecanego przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) dla krajów rozwiniętych. Uważają, że wynagrodzenie w służbie zdrowia również jest zdecydowanie za niskie.

Członkini partii Beata Błażejczak – Kleczewska zwraca uwagę na niską dostępność do usług medycznych. - W kaliskim szpitalu miałam przeprowadzaną operację kolana 2 października. Operacja przebiegła pomyślnie - mówi i dziękuję calemu odziałowi ortopedii. - Jednak ta praca niestety może pójść na marne ze względu na to, że dostałam dwa skierowania na rehabilitację, ale w Kaliszu nie możliwości na pilnie nie możliwości odbycia takiej rehabilitacji. Najbliższy jaki znalazłam to 4 grudnia. Kolejne są w styczniu i w lutym.

Przypominają też, że brakuje lekarzy każdej specjalności, a średni wiek pielęgniarki wynosi ponad 50 lat. Informują, że partia Razem przygotowała kompleksowy program naprawczy, który jest dostępny na ich stronie internetowej www.partiarazem.pl.