Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsze miejsca na listach nie dla kobiet

Daria Kubiak
Iwona Michniewicz z PJN ma szansę być jedyną kobietą "nr 1" na liście okręgu 36
Iwona Michniewicz z PJN ma szansę być jedyną kobietą "nr 1" na liście okręgu 36 archiwum
Na pierwszych miejscach list kandydatów do parlamentu z okręgu 36. Kalisz – Leszno próżno byłoby szukać kobiet. Ich udział na listach partyjnych wynosi wprawdzie nawet 46 proc, czyli więcej, niż nakazuje znowelizowana ordynacja wyborcza, ale spychane są na miejsca, które raczej nie gwarantują uzyskania mandatów. Tylko kandydatki ubiegające się o kolejną kadencję mają szansę na szczytowe miejsca na listach, zarezerwowane dla obecnych senatorów i posłów.

Jedynym wyjątkiem może być lista PJN. Wprawdzie nikt jej jeszcze nie widział, ale niemal pewne jest, że ta partia jako jedyna pierwsze miejsce na liście przyzna kobiecie Iwonie Michniewicz. Kandydatka ta została niedawno powołana przez Elżbietę Jakubiak, szefową PJN w Wielkopolsce, na funkcję koordynatora okręgu nr 36. Iwona Michniewicz nie zaprzecza, że takie są plany i dodaje, iż w pierwszej trójce kandydatów najprawdopodobniej znajdą się dwie kobiety.

Spośród partii, które już odsłoniły wyborcze karty, najbardziej do parytetu płci na listach wyborczych zbliżyły się SLD i PO. Na listach obu tych partii, 11 nazwisk na 24 to kobiety, czyli prawie 46 proc. Na liście SLD w okręgu 36. kobiecie przypadło dopiero 3. miejsce. Zajęła je Zofia Witkowska, wicestarosta Ostrzeszowa.
– Lewica zrealizowała swe zapowiedzi – mówi poseł Leszek Aleksandrzak „jedynka” na liście. – We wszystkich okręgach ponad 40 proc. kandydatów stanowią kobiety. W Poznaniu Krystyna Łybacka i w Koninie Elżbieta Streker-Dembińska mają wysokie, drugie miejsca. Stawiamy też na ludzi młodych. W Koninie na liście jest 28-latek.

Czołówka listy PO także jest obsadzona przez obecnych parlamentarzystów. Na miejscu drugim znalazła się senator Małgorzata Adamczak. Stawkę tę zamyka z numerem 5. Bożena Henczyca, wójt Perzowa. Senator Mariusz Witczak (PO) otwierający listę do Sejmu zapewnia, że to Platforma rzetelnie wypełniła zasadę parytetu, gdyż na pierwszych 5 miejscach są dwie kobiety. Zdaniem senatora, przekonanego o zwycięstwie PO, mają one realne szanse na mandaty.

Na niepełnej jeszcze liście kandydatów PSL jest 36 proc. kobiet. Listę otwierają posłowie Józef Racki i Piotr Walkowski. Dopiero 4. miejsce przypadło Marii Górczyńskiej, wiceprzewodniczącej Rady Powiatu Pleszewskiego. – Na pierwszych miejscach umieściliśmy osoby, które już wykazały się aktywnością w parlamencie czy też w samorządach – mówi poseł Racki. – Trzeba było dać im satysfakcję. Uważam , że kobiety także z czasem zapracują na szczytowe miejsca na listach.

PiS nie ujawniło jeszcze listy, ale tajemnicą poliszynela jest, że walka o „jedynkę” rozegra się pomiędzy senatorem Piotrem Kaletą a posłami Andrzejem Derą i Adamem Rogackim. Do nich dołączy najprawdopodobniej ponownie Jan Dziedziczak z Warszawy. W tej stawce miejsce dla kobiety z całą pewnością się nie znajdzie.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto