Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pies w rurze melioracyjnej w Plewni. Kilkugodzinna interwencja strażników zwierząt i strażaków

ESA
Pies w rurze melioracyjnej w Plewni. Kilkugodzinna interwencja strażników zwierząt i strażaków
Pies w rurze melioracyjnej w Plewni. Kilkugodzinna interwencja strażników zwierząt i strażaków Help Animals Kalisz
Siedem godzin trwała interwencja Help Animals i strażaków z OSP Plewnia, którzy podjęli się ratowania leżącego od tygodnia w rowie melioracyjnym psa w typie husky. Pies był tak bardzo przestraszony, że najpierw biegał po ruchliwej drodze, żeby nie dać się złapać, aż w końcu schował się do rury melioracyjnej o długości jednego kilometra i nie chciał z niej wyjść

Pies w typie hasky leżał w rowie w Plewni, w gminie Ceków od ponad tygodnia. Mieszkańcy miejscowości, którzy dokarmiali zwierzę, wreszcie postanowili wezwać na pomoc Help Animals. Strażnicy zwierząt natychmiast zjawili się na miejscu, żeby zabrać zwierzę. Niestety to przestraszyło się obcych mu ludzi i zaczęło uciekać. Sytuacja nabrała tempa i stała się bardzo niebezpieczna zarówno dla psa jak i dla strażników.

- _Nagle sytuacja przybrała dość intensywnego tempa ponieważ pies zaczął wybiegać na środek jezdni, szedł w naszą stronę, kiedy my zrobiłyśmy krok w jego kierunku cofał się, ale nadal pozostawał na środku ulicy po której pędziły zbliżające się w jego stronę tiry. Patrząc na całą sytuację serca nam zamarły, ale nie było chwili aby czekać, wsiadłyśmy w auto, włączyłyśmy koguty, wyjechałyśmy na środek i zaczęłyśmy trąbić dając sygnał nadjeżdżającym samochodom, pies w tym momencie schował się do rury melioracyjnej, podejrzewamy, że tam czuł się najbezpieczniej bo właśnie tam najprawdopodobniej przez około tydzień czasu koczował i chował się przed ludźmi _– opowiadają strażnicy zwierząt.

Pies ani myślał wydostawać się na zewnątrz. Help Animals powiadomiło o zaistniałej sytuacji gminę, na miejscu zjawił się pracownik gminy, potem powiadomiono również pracownik schroniska, z którym gmina współpracuje, aż w końcu również druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Plewni.

- _Niestety zwierzę tak bardzo bało się człowieka, że weszło w głąb rury, która jak się później okazało miała aż około kilometra długości! Podzielona była na kilka długości poprzez studzienki melioracyjne..a my nie mieliśmy zielonego pojęcia w którym odcinku kilometrowej rury schowało się totalnie przerażone zwierzę _– mówią animalsi.

Najpierw służby starały się ustalić, w której części rury znajduje się pies, ale ten biegał po całym, kilometrowym odcinku. Podczas pierwszej próby wypłoszenia czworonoga przy każdej studzience postawiono strażaka, aby zabezpieczali przejścia, natomiast przy wejściu do rury postawiono klatkę. I te próby spełzły na niczym, dlatego pracownik schroniska i jeden ze strażaków weszli do rury, niestety smród i brak tlenu nie pozwoliły im wejść głębiej niż do połowy. Po wielu próbach, godzinach spędzonych na ratowaniu czworonoga i zastosowaniu wielu metod najskuteczniejsza okazała się ta najbardziej brutalna.

- Było już późno i co raz zimniej. Postanowiliśmy znów zajrzeć do rury. Na nasze szczęście pies był w odpowiedniej odległości i pozycji abyśmy mogli wykonać strzał ze strzelby ze środkiem usypiającym. Było bardzo duże ryzyko, że po strzale zwierzę przebiegnie na środek rury i nie będziemy w stanie go wyciągnąć, zaryzykowaliśmy, strzał był celny, jednak pies zaczął biec w głąb rury, na szczęście środek zadziałał w odpowiednim momencie i pies zasnął między pierwszym, a drugim odcinkiem rury, czyli w studzience – dodają wolontariusze z Help Animals.

Zwierzę udało się wyciągnąć. Okazało się, że to bardzo młoda suczka w typie rasy Syberian Husky.

Pogoda na dziś:

Źródło: TVN Meteo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto