Pijani kierowcy wieźli śmierć

Ostrzeszowska prokuratura rejonowa zakończyła śledztwa w sprawie dwóch śmiertelnych wypadków, do których doszło na terenie powiatu.
Jeden z nich wydarzył się 13 października ubiegłego roku w Mąkoszycach. Jego sprawcą był 22-letni Krystian W. Mężczyzna wkrótce stanie przed sądem.

Siedział na jezdni

- Z dokonanych ustaleń wynika, że Krystian W. w nocy z 12 na 13 października 2003 roku przebywał na dyskotece, w trakcie której spożywał alkohol - mówi prokurator Janusz Walczak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu. - Później kierował polonezem. W czasie jazdy, w miejscowości Mąkoszyce, przejechał, jak ustalono, siedzącego na jezdni Dawida T. Krystian W., po najechaniu wymienionego, nie zatrzymując się odjechał z miejsca zdarzenia.
Sprawca został wkrótce zatrzymany. Badanie wykazało, że miał on 1,8 promila alkoholu we krwi. Sąd postanowił, że mężczyzna trafi do aresztu. Tymczasowe aresztowanie zamieniono później na dozór policji i poręczenie majątkowe.

Wydmuchał dwa promile

Śmiertelny wypadek spowodował także inny pijany kierowca, 50-letni Roman M. Tragedia rozegrała się 11 października 2003 roku w Torzeńcu. Mężczyzna kierował mercedesem sprinterem. Nie dostosował jednak prędkości do warunków drogowych. Na prostym odcinku Roman M. utracił panowanie nad kierowanym przez siebie pojazdem i zjechał na prawe pobocze. Samochód przewrócił się. Obrażeń ciała, które okazały się śmiertelne, doznał pasażer, Robert M. Z zebranych materiałów wynika, że Roman M. i Robert M. wspólnie ze swymi znajomymi spożywali alkohol. Później obaj wsiedli do auta.

- Przeprowadzone badanie wykazało, iż w czasie zdarzenia Roman M. był w stanie nietrzeźwości. Miał on ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Podobnie ,w stanie nietrzeźwości był Robert M. - dodaje prokurator. - W stosunku do Romana M. zastosowano tymczasowe aresztowanie, które zmieniono na dozór policji. Obu sprawcom śmiertelnych wypadków grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności.