Pikieta Fundacji Pro - Prawo do Życia przed Galerią Amber w Kaliszu ZDJĘCIA

- Taktyka pedofilów polega na tym, aby ludzie zaakceptowali zboczenia jako coś normalnego i naturalnego. Aby to osiągnąć domagają się obowiązkowej edukacji seksualnej, w ramach której będą oswajać dzieci ze zboczeniami i rozbudzać je seksualnie już od najmłodszych lat życia. W wytycznych edukacji seksualnej wg Światowej Organizacji Zdrowia, można przeczytać, że już 4-letnie dzieci chcą uczyć o masturbacji; 6-letnie przedszkolaki maja wiedzieć jak wyrazić zgodę na seks, a 9-letnie dzieci instruować, na czym polega homoseksualny stosunek płciowy - informuje Fundacja Pro - Prawo do Życia. - Chodzi im o to, aby zniszczyć naturalną wstydliwość dzieci, ich niewinność, aby dzieci jak najwcześniej rozpoczynały współżycie, i aby seks był dla nich powszechny jak zabawa, jedzenie czy picie. Skutki takiej deprawacji mają doprowadzić do tego, że młodzi ludzie nie będą w stanie zapanować na swoimi pożądliwościami oraz staną się łatwym łupem dla pedofilów - dodaje organizacja.

- Celem protestu jest uświadomienie kaliszan o deprawacyjnej tzw. edukacji seksualnej, jaka jest prowadzona od lat w krajach zachodnich i która też jest wdrażana w Polsce, mimo że rodzice mogą być tego nie świadomi. W tym celu pokazujemy wyimki tej edukacji seksualnej przygotowanej przez Światową Organizację Zdrowia. To są treści propedofilskie, głoszenie tych treści jest molestowaniem tych dzieci i jak pokazuje doświadczenie niemieckie, te treści mają być obowiązkowe, a rodzicom za nie posyłanie dzieci na zajęcia grozi grzywna i areszt - mówi Adam Brawata z Fundacji Pro - Prawo do Życia. - W Polsce odbywa się to tylnymi drzwiami - za pomocą filmików na YouTube, jak to ostatnio zrobiła Grupa Stonewall z Poznania. Dostęp do tych materiałów mają dzieci.

Czemu akurat teraz odbywa się pikieta?

- Cały czas organizujemy nasze akcje czy przejazdy naszą furgonetką. Nasze działania są stałe i każda okazja do głoszenia prawdy jest dobra - uważa Adam Brawata.

Członkowie organizacji zajęli pas galerii Amber, na co nie wyraziła zgody dyrekcja obiektu. Interweniowała ochrona, która poprosiła dwóch przybyłych członków fundacji o przesunięcie się. Nie chcieli tego zrobić. Na miejsce została wezwana policja. Mundurowi również nie zdołali przekonać członków Fundacji Pro - Prawo do Życia o przesunięcie się na pas drogowy należący do Miasta, skąd też mieli zgodę na pikietę. Po upłynięciu danego im czasu, członkowie fundacji oddalili się.

Na miejscu pojawili się również członkowie kaliskich organizacji działających na rzecz osób LGBTQIA+ w regionie lub je wspierających.

- Środowiska LGBT absolutnie nie uczą masturbacji. To co jest napisane na ich plakacie to wierutne kłamstwa - są wyrwane z kontekstu i nadinterpretowane fragmenty wytycznych, które wydała Światowa Organizacja Zdrowia. I są to wytyczne na temat edukacji seksualnej dla dzieci i młodzieży, ale to poradnik wydany dla psychologów, psychiatrów, psychoterapeutów, osób z wykształceniem pedagogicznym, których celem jest edukacja seksualna. A panowie definitywnie nie zrozumieli przesłania - mówi Natalia Dolak z organizacji Bank Równości w Kaliszu. - Spotykamy się po raz kolejny z sytuacją, że ktoś obcy przyjeżdża do Kalisza i sieje nienawiść wobec mniejszości. 11 listopada 2021 roku była to mniejszość żydowska, a teraz osoby LGBT są szykanowane.

- Panowie obejrzeli Sylwester Marzeń w TVP i prawdopodobnie do dzisiaj nie mogą się otrząsnąć - mówi Miłosz Kopica z Nowej Lewicy, wspominając tęczowe opaski, które nosili członkowie zespołu Black Eyed Peas.

Manifestacji przyglądali się również klienci galerii Amber. "Mają hasło Stop LGBT, a mówią o pedofilii. Nie wiedzą co mówią", "Wiocha. Brak godności", "To lekka przesada. Powinna być tolerancja. Nie uważam, że osoby LGBT promują pedofilię" - tak komentowali pikietę.