18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: MKS Kalisz nie dał rady Śląskowi Wrocław. Pierwsza przegrana we własnej hali. ZDJĘCIA

AND
Pierwszej od blisko dwóch lat porażki przed własną publicznością doznali piłkarze ręczni I-ligowego MKS-u Kalisz. W sobotę w meczu 11. kolejki ich pogromcą okazał się mający aspiracje na awans do Superligi zespół Śląska Wrocław.

Choć w obu zespołach wystąpili zawodnicy, którzy doskonale się znają i poza boiskiem są kolegami, to na parkiecie nie było żadnych sentymentów. Śląsk postawił twarde warunki w obronie, co już na początku meczu zaowocowało między innymi kilkoma żółtymi kartkami, rzutami karnymi i wykluczeniami z gry. W pierwszej połowie gra toczyła się jednak cios za cios i ostatecznie do przerwy widniał remis 12:12.

- W drugiej połowie zaskoczył nas bramkarz Śląska i wielokrotnie nie dało się go pokonać. Nie wiadomo, czy to nasza słabsza dyspozycja, czy lepsza bramkarza, ale trudno było nam zdobyć gola – mówi Michał Krygowski, zdobywca pięciu goli dla MKS-u Kalisz.

Ta niemoc strzelecka trwała aż do 7 minuty drugiej połowy. To dopiero wtedy strzegącego bramki Śląska Wrocław Marcina Schodowskiego zdołał pokonać Konrad Krupa. Wówczas jednak goście prowadzili już różnicą trzech bramek. W grę MKS-u wkradły się nerwy, co skrzętnie wykorzystywali rywale. Na dziesięć minut przed końcem meczu wrocławianie wygrywali aż 25:18. Kaliszanie ruszyli jeszcze w pościg, ale na niewiele się to zdało.

- Z pierwszej połowy powinniśmy być bardzo zadowoleni, gdyż postawiliśmy się Śląskowi, ale pozostaje niedosyt, bo grając w podwójnej przewadze nie potrafiliśmy tego wykorzystać - ocenia Maciej Nowakowski, grający II trener MKS Kalisz. - Drugą połowę kolejny raz zaczęliśmy od słabej gry w obronie, nie pomagamy bramkarzom i szwankuje nasza skuteczność w ataku.

- W drużynie Śląska gra wielu doświadczonych zawodników, którym nie drży ręka i widać, że jest to klasowy zespół i ma prawo myśleć o awansie do Superligi - dodaje Bruno Budrewicz, szkoleniowiec MKS-u Kalisz. - Mimo przegranej jestem zadowolony z postawy mojego zespołu. Chłopacy kolejny raz zostawili dużo serca i zdrowia na boisku.

Po sobotniej przegranej MKS Kalisz spadł na piąte miejsce w tabeli.

MKS Kalisz - WKS Śląsk Wrocław Handball Team 24:29 (12:12)

MKS Kalisz: Błażej Potocki - Mikołaj Krekora, Rafał Niedzielski 6, Tomasz Klara, Artur Brożek 2, Michał Krygowski 5, Łukasz Sieg 1, Łukasz Kobusiński 1, Mariusz Kuśmierczyk 4, Konrad Krupa 2, Maciej Nowakowski 2, Patryk Staniek 1

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto