Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ręczni Energa MKS Kalisz postawili się mistrzom Polski z Łomży Vive Kielce. ZDJĘCIA

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Energa MKS Kalisz - Łomża Vive Kielce
Energa MKS Kalisz - Łomża Vive Kielce Andrzej Kurzyński
Piłkarze ręczni Energa MKS Kalisz w meczu 17. serii PGNiG Superligi podejmowali zespół Łomża Vive Kielce. Grający ambitnie kaliszanie postawili się mistrzom Polski, ale ostatecznie musieli jednak uznać wyższość rywali.

Pierwsze dziesięć minut spotkania było bardzo wyrównane. Chwilę później za sprawą trafienia Piotra Krępy kaliski zespół wyszedł na dwubramkowe prowadzenie 7:5, a ataki rywali skutecznie powstrzymywał strzegący kaliskiej bramki Mikołaj Krekora. Chwilę później MKS prowadził 11:9.

Kaliszanie z determinacją grali przez dwadzieścia minut. Potem zmienili system w obronie z ustawienia 3-2-1 na 6:0 a w ataku próbowali grać siódemką. To nie zdało jednak egzaminu. Do przerwy kielczanie prowadzili trzema bramkami. Po zmianie stron kaliszanie zdołali zmniejszyć straty do dwóch trafień, a na tablicy wyników było 17:19. Wtedy kolejny bieg włączyli rywale z Kielc, którzy ostatecznie zwyciężyli 32:26.

- Gramy obroną 3-2-1 i na treningach ją szlifujemy. Po kwadransie wyszliśmy obroną 6:0, której dawno nie ćwiczyliśmy, no może troszeczkę. Ale z całego przebiegu spotkania możemy być zadowoleni, wyciągniemy pozytywne wnioski i będziemy walczyć o kolejne punkty - podsumował Kacper Adamski z Energi MKS Kalisz.

- Przyszły tydzień będzie dla nas bardzo ciężki, związany z dwoma długimi wyjazdami. Dla nas rozegranie w tydzień trzech spotkań, to dawka szokowa. Ten mecz potraktowaliśmy w ten sposób, że rozłożyliśmy siły na wszystkich graczy, których mamy do dyspozycji. Obraliśmy taką taktykę, że po piętnastu minutach z tej wymagającej obrony 3-2-1 zeszliśmy na 6-0, a w ataku próbowaliśmy grać siedmiu na sześciu. Popełniliśmy trochę błędów zwłaszcza w końcówce drugiej połowy i to się odbiło na wyniku. Kilka sytuacji stuprocentowych nie wykorzystanych z naszej strony. Być może była szansa na lekką korektę, ale Kielce też miały ogromne rezerwy w swoim graniu. Myślę, że było to fajne spotkanie dla kibiców i dla nas również - podsumował Paweł Noch, trener Energa MKS Kalisz.

Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był Nicolas Tournat z Łomży Vive Kilece, zdobywca sześciu bramek. Zdaniem kibiców na tytuł MVP zasłużył jednak bramkarz MKS-u Mikołaj Krekora.

Energa MKS Kalisz - Łomża Vive Kielce 26:32 (13:16)

Energa MKS: Krekora, Zakreta - Adamski 5, Drej 4, M. Pilitowski 3, Szpera 3, Kus 3, Krępa 3, Tomczak 2, K. Pilitowski 2, Kamyszek 1, Pedryc, Góralski, Makowiejew

Łomża Vive: Kornecki, Wolff - Tournat 6, A. Dusjhebaev 4, Karalek 4, Sićko 4, Moryto 3, Nahi 3, Karačić 3, Vujović 1, Surgiel 1, Domagała 1, Olejniczak 1, Sánchez-Migallón 1, Thrastarson

ZOBACZ TAKŻE:

Kibice piłkarzy ręcznych podczas meczu Energa MKS Kalisz - Łomża Vive Kielce

Kibice piłkarzy ręcznych podczas meczu Energa MKS Kalisz - Ł...

Piłkarki ręczne MKS Kalisz AZS SWWS pokonały UKS Jedynkę Dzierżoniów

Kolejna wygrana. Piłkarki ręczne MKS Kalisz AZS SWWS coraz b...


Obserwuj nas także na Google News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto