Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ręczni MKS Kalisz postraszyli lidera z Opola. ZDJĘCIA

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński ©
Niepokonany w rundzie rewanżowej MKS Kalisz musiał w sobotę uznać wyższość Gwardii Opole. Kaliszanie ulegli liderowi 25:31.

Przed starciem z gwardzistami kaliszanie zapowiadali, że postarają się sprawić niespodziankę. Sensacja wisiała na włosku, ale tylko do przerwy...

- Ewidentnie zabrakło nam zdrowia - podsumowuje Bruno Budrewicz, trener MKS Kalisz. - Zabrakło przede wszystkim Konrada Krupy, który ostatnio był motorem napędowym. Nie chciałbym się żalić, ale w tygodniu mieliśmy na treningach zaledwie 7-8 ludzi z pola. To jakieś opolskie fatum. Przed poprzednim meczem dopadła nas grypa jelitowa.

Przez pierwsze 30 minut beniaminek z Kalisza skutecznie przeciwstawiał się głównemu pretendentowi do awansu do Superligi. Po 12 minutach gry to MKS prowadził 5:2 wykorzystując błędy popełniane przez gwardzistów. Zespół z Opla zdołał szybko odrobić straty. Ostatnie pięć minut pierwszej połowy to jednak bardzo dobra gra podopiecznych Bruno Budrewicza, zwłaszcza Mariusza Kuśmierczyka, który aż siedmiokrotnie w tej części spotkania potrafił pokonać bramkarza rywali Sławomira Donosewicza. To głównie dzięki jego trafieniom MKS schodził do szatni prowadząc 16:12.

- Byliśmy przygotowani, że Kalisz, to drużyna, która bardzo mocno gra do przodu, bardzo szybko wyprowadza piłkę z własnego pola defensywnego, ale nie umieliśmy sobie z tym poradzić - powiedział Marek Jagielski, trener Gwardii Opole. - Nie przypominam sobie, kiedy ostatnio przegrywaliśmy do przerwy aż czterema golami.

Po przerwie Gwardia ruszyła jednak do ataku. Zmiany przeprowadzone przez szkoleniowca z Opola zaowocowały tym, że pierwsze 14 minut drugiej połowy aż 2:14. To nie mogło dobrze się skończyć. Ostatecznie MKS zdołał zniwelować stratę do 6 bramek i ostatecznie uległ Gwardii 25:31.

W następnej kolejce, która zostanie rozegrana 16 marca MKS Kalisz zmierzy się z w Ostrowie Wielkopolskim z tamtejszą Ostrovią.

MKS Szczypiorno Kalisz - Gwardia Opole 25:31 (16:12)

MKS: Potocki, Krekora - Kuśmierczyk 9, Nowakowski 4, Sieg 4, Niedzielski 3, Bożek 2, Adamski 2, Stefański 1, Klara, Krygowski, Kobusiński, Staniek.

Gwardia: Donosewicz, Romatowski - Migała 6, Drej 5, Krzyżanowski 5, Prokop 4, P. Adamczak 4, Knop 3, Swat 1, Kulak 1, Serpina 1, Płócienniczak 1, Śmieszek, Szolc, Kłoda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto