Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PKS w Kaliszu tnie liczbę połączeń

Elżbieta Bielewicz
PKS w Kaliszu coraz rzadziej dojeżdża do mniejszych miejscowości
PKS w Kaliszu coraz rzadziej dojeżdża do mniejszych miejscowości Mariusz Kurzajczyk
PKS w Kaliszu szuka oszczędności i tnie liczbę połączeń, a studenci skarżą się, że nie mogą dojechać na czas na zajęcia. Gmina Lisków uruchamia transport małymi busami.

Z początkiem lutego PKS w Kaliszu zlikwidował część kursów a inne połączył. Na takiej decyzji zaważyły względy ekonomiczne. Niestety, wprowadzone zmiany były początkiem problemów. Na nowy rozkład jazdy skarżą się mieszkańcy wielu gmin, ale także kaliscy studenci, którzy mieszkają poza miastem.

Ograniczenia kursów PKS w Kaliszu dotknęły na przykład pasażerów podróżujących na trasie Kalisz - Grabów. Zlikwidowano m.in. cztery kursy w dni robocze i kilka weekendowych.

- Autobusy jeżdżą teraz bardzo rzadko. Aby zdążyć na zajęcia, muszę wyjeżdżać dużo wcześniej, czasem nawet z kilkugodzinnym wyprzedzeniem - mówi Kasia Idziek, studentka.

Wielu studentów ma także problemy z powrotem do domu po zajęciach, które często kończą się około godziny 18, a czasem trwają nawet do 20. W podobnej sytuacji są uczący się w systemie studiów zaocznych, dla których zajęcia prowadzone są w soboty i niedziele. Niestety, wiele linii kursujących w ciągu tygodnia jest ograniczonych właśnie w weekendy. Problem dotyczy m.in. studentów ze Stawiszyna i okolic, którzy po wycofaniu przez Kaliskie Linie Autobusowe linii 5B, mogą dojeżdżać tylko autobusami PKS-u.

- W sobotę i niedzielę praktycznie nie mam możliwości dotarcia do Kalisza środkami komunikacji miejskiej. Dojeżdżam na zajęcia autem, co mnie sporo kosztuje - dodaje Ewelina, studentka kaliskiego W-PA.

Problem z komunikacją dotknął także innych mieszkańców powiatu. Aby zaradzić kłopotom, niektóre gminy szukają własnych rozwiązań.

- Zaraz po tym jak PKS w Kaliszu ogłosił, że wprowadza kolejne zawieszenie czy likwidację kursów na trasie Kalisz - Lisków - Trzebienie, aby rozwiązać problem dojazdów, rozpoczęliśmy rozmowy z innym przewoźnikiem. Pytaliśmy o opinię także mieszkańców sołectw Trzebienie i Ciepielew - informuje Katarzyna Włodarczyk, sekretarz gminy Lisków.

Zaowocowało to utworzeniem tzw. transportu gwiaździstego, czyli sieci połączeń małymi busami. Te mniejsze pojazdy dojeżdżają przez Trzebienie i Ciepielew do punktu w Liskowie, w którym pasażerowie mogą przesiąść się do innych środków komunikacji zbiorowej. Dodatkowe kursy dopasowane są czasowo do kursów linii autobusowych z Liskowa do Kalisza. Jak argumentują władze gminy, mniejsze busy są bardziej mobilne, tańsze i jest możliwość dopasowania się do potrzeb mieszkańców.

Inny problem ma gmina Godziesze Wielkie. Jej władze wstrzymały dopłatę w wysokości 60 tys. zł dla PKS w Kaliszu. Samorząd zmienił zdanie, po tym, jak dowiedział się, że m.in. sąsiednia gmina Brzeziny takiej opłaty w tym roku nie wniesie. Władze gminy Godziesze Wielkie argumentują, że pragną jedynie, aby wszystkich traktowano jednakowo.

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto