Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PLENER - Z Gołuchowa do Włoch

Janusz Jaros
Piętnastu malarzy z pięciu krajów bierze udział w Międzynarodowy Plenerze Malarskim w Gołuchowie, organizowanym przez Romualda Bartosika i restaurację Muzealna pod patronem Gazety Pleszewskiej.

Na szósty plener pt. Gołuchowskie inspiracje przyjechali artyści z Niemiec, USA, Polski, Białorusi i Ukrainy. Plener podzielono na dwa etapy. W pierwszym, który rozpoczął się 18 września artyści tworzą w Gołuchowie. W drugim (od 27 września) przeniosą się ze swoimi pracami do Włoch. - W Budrio koło Bolonii będzie druga część pleneru i wystawa, na której zaprezentujemy prace malarzy z państw Europy Środkowej - mówi komisarz Wladymir Czarnobaj. We Włoszech artyści będą do 14 października.

Część prac plenerowych można było obejrzeć również w Gołuchowie na wernisażu połączonym z aukcją, która odbyła się 26 września.
Wioletta Tarka z Pleszewa to jedyna kobieta wśród uczestników pleneru. - Ten plener ma zawsze fantastyczny klimat - mówi. - Pracuję nad przedstawieniem emocji postaci, poprzez przekształcenia rzeczywistości. Poszukuję nie do końca czegoś abstrakcyjnego.

Pleszewianka jako środek wyrazu emocji stosuje bardzo ostry kontrast. Tworzy dwa cykle: materia i portret oraz materia i abstrakcyjność. - Czym dla mnie jest malarstwo? To odskocznia od szarej rzeczywistości. W ten sposób człowiek może wyrazić swoje emocje i to czego nie da się wyrazić słowami. To coś fantastycznego - dodaje.
Uczestnicy pleneru malują olejem, pastelami, akrylem. Paweł Nowak z Aleksandrowa Kujawskiego tworzy własną techniką: relief na papierze. Polega ona na drążeniu papieru z wykorzystaniem różnych pigmentów: farb temperowych, olejnych i pasteli. - Malarstwo to klucz do przeżywania nowych światów na drodze twórczego odkrywania siebie - twierdzi.

Nowak jest zachwycony Gołuchowem. - To kameralny plener, mocno osadzony w klimacie Gołuchowa. Panuje tu niezwykła, niepowtarzalna, cudowna atmosfera. Do tego miękkość relacji międzyludzkich i przyjaźń, która tu się szybko rodzi oraz międzynarodowy charakter i słowiańszczyzna. To dobre miejsce na tworzenie. Wzbogacamy się o relacje różnych grup twórczych i ciągłe poznawania nowego świata oraz ludzi. Jeden z uczestników pleneru to Białorusin Edward Hałusto, dysydent, który ma poważne problemy w swoim kraju, ale zachowuje pogodę ducha. Z kolei komisarz pleneru Wladymir Czarnobaj to człowiek o bogatym obliczu, wyważony, nasz drużynowy. No i nasz sponsor Romuald Bartosik, człowiek bardzo gościnny, otwarty, wesoły i inteligentny.

Komisarz Wladymir Czarnobaj podkreśla, że uczestnicy pleneru to zawodowi artyści po studiach. Dawniej sam namawiał artystów do udziału w plenerze, a teraz sami się do niego zgłaszają i ma więcej chętnych, niż miejsc. - Każdy plener ma swoją twarz. Na naszym można lepiej się poznać i wymienić doświadczeniami, ponieważ nie mamy osobnych pracowni. Wszyscy pracujemy razem. To pozwala podpatrywać techniki, wymieniać poglądy podczas pracy i bardzo integruje - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto