Dziś przed południem doszło do groźnie wyglądającego wypadku na drodze krajowej nr 11. Młody rowerzysta cudem uniknął śmierci. - Miałem skręcić w lewo, ale coś mnie tknęło i zrezygnowałem z zamiaru odwiedzenia kolegi - mówi rozdygotany rowerzysta. W tym czasie rozpędzony fiat Punto, kierowany przez 32-letniego mieszkańca Józefowa (gm. Chocz), zjechał na pobocze, ,,wystrzelił'' w górę i po kilkunastu metrach szybowania w powietrzu opadł do rowu. Kierowcę z auta wydobyli strażacy. Ambulansem przetransportowano go do szpitala w Pleszewie. Policja nie wyklucza, że kierujący samochodem mógł być pod wpływem alkoholu.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?