Pleszew. Pleszew potrafi ratować ludzkie życie! Tysiące osób w wyjątkowej akcji w ramach Światowego Dnia Przywracania Czynności Serca

Akcja z okazji Światowego Dnia Przywracania Czynności Serca zorganizowana została w Pleszewie po raz pierwszy. Z inicjatywą wyszli ratownicy medyczni, którzy zdają sobie sprawę, jak ważna jest umiejętność ratowania ludzkiego życia. Próba bicia rekordu była więc świetną okazją do wspólnej nauki resuscytacji i podstawowych czynności ratujących życie. Niemal 4 tys. pleszewskich przedszkolaków i uczniów, zaproszeni goście wykonywali na fantomach serie ucisków oraz oddechów ratowniczych, według zasad określonych w wytycznych Europejskiej Rady Resuscytacji. Cała akcja trwała oczywiście przez 30 minut!

W samo południe odbyła się wielka resuscytacja pod okiem ratowników medycznych. Na pleszewskim Rynku na 17 przygotowanych stanowiskach akcję przywracania czynności serca prowadzili uczniowie wszystkich klas ósmych oraz dwie grupy przedszkolne. Pozostali uczniowie ćwiczyli w szkołach i placówkach, w swoich salach gimnastycznych, na korytarzach i innych miejscach zorganizowanych przez dyrektorów. Najważniejsze, że wszyscy razem i w tym samych czasie! Całość trwała pół godziny.

- Każdy uczeń mógł przećwiczyć ratowanie życia ludzkiego zmieniając się co 30 sekund. Najważniejsze, to wyrobić w sobie odruch ratowania ludzkiego życia i nie bać się podjąć działań. Przedszkolaki na przykład ćwiczyły na… misiach, co na ich etapie rozwoju jest na pewno efektywne – mówi Anna Bogacz, rzecznik pleszewskiego ratusza.

To jednak nie koniec pozytywnych informacji. Jeszcze przed rozpoczęciem bicia rekordu, pleszewski firma Famot przekazała trzy defibrylatory elektryczne, które trafią do przedszkola w Marszewie, szkoły w Lenartowicach oraz w Taczanowie Drugim.

Strach przed udzieleniem pierwszej pomocy – a zwłaszcza podjęciem resuscytacji krążeniowo-oddechowej – towarzyszy bardzo wielu osobom. Nie ma w tym nic dziwnego, jeśli nie jesteś związany zawodowo z medycyną. Możesz obawiać się, że „zrobisz coś źle” i „bardziej zaszkodzisz, niż pomożesz”. Te szkodliwe stereotypy sprawiają, że wiele osób, które są świadkami wypadków, paraliżuje strach. Zupełnie niepotrzebnie! Dlatego nie można bać się zareagować.

- Ok. 3 minuty – właśnie w takim czasie od zatrzymania krążenia powinno się najpóźniej podjąć reanimację, aby znacznie zwiększyć szanse na przeżycie - podkreślał inicjator pleszewskiej akcji Dominik Kołaski

Światowy Dzień Przywracania Czynności Serca to globalna inicjatywa mająca na celu zwiększenie świadomości na temat wykonywania resuscytacji krążeniowo-oddechowej przez osoby postronne. Od dzieci w wieku szkolnym uczących się jak pomóc najbliższym, po pracowników ochrony zdrowia odświeżających swoje umiejętności.

POLECAMY RÓWNIEŻ

Podpalił restaurację, strzelał do obsługi. Nie uniknie konsekwencji