Wszystko zaczęło się od informacji, jaką otrzymali policjanci z posterunku w Kobylinie.
- Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, że samochodem osobowym marki rover kieruje mężczyzna, który może być nietrzeźwy. Na ulicy Baszowskiej w Kobylinie ustawiono blokadę. Kierowca rovera jednak ją zignorował i zaczął uciekać - mówi Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji.
Pościg trwał przez blisko 10 kilometrów, aż do Pogorzeli w powiecie gostyńskim. Jak informuje Monika Curyk, z KPP w Gostyniu kierowca osobówki zajeżdżał drogę policjantom, próbując zepchnąć ich z drogi. Policjanci oddali dwa strzały w kierunku opon samochodu, ale kierowca nadal uciekał. Dopiero w Pogorzeli na ulicy Krobskiej kierowca stracił panowanie nad autem i ostatecznie zatrzymał się na betonowym słupie.
Kierowcą okazał się 19-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego, który był kompletnie pijany. Miał ponad 1,7 promila alkoholu we krwi. Okazało się tez, że młody mężczyzna miał też sądowny zakaz kierowania pojazdami, a auto, którym uciekał było kradzione. Aktualnie trwają czynności pod nadzorem prokuratora, które mają wyjaśnić całość zdarzenia.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?