Pierwszy z pożarów miał miejsce w poniedziałek po godzinie 23. Sprawca podłożył ogień pod drzwiami wejściowymi do jednej z klatek bloku przy ulicy Staszica. Lokatorzy zdołali sami ugasić pożar jeszcze przed przybyciem zaalarmowanych strażaków. Pod drzwiami znaleziono nadpalony plastikowy pojemnik, najprawdopodobniej z benzyną.
Kolejny pożar w tym samym budynku miał miejsce we wtorek około południa. Tym razem sprawca dostał się na klatkę schodową i podłożył ogień pod drzwiami jednego z mieszkań. Przed drzwiami porzucił plecak z plastikowym baniakiem.
- W środku spał syn, który wrócił z nocki. Mnie akurat nie było - mówi nam wstrząśnięta całą sytuacją lokatorka. - Mieszkam tutaj 37 lat i zawsze było spokojnie.
Płomienie pomogła ugasić jedna z sąsiadek, która akurat wyszła na korytarz, aby go posprzątać. Na szczęście miała ze sobą wiadro z wodą.
O wszystkim została zaalarmowana policja.
- Sprawą zajmują się policjanci wydziału kryminalnego oraz dochodzeniowo-śledczego - informuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?