Były deszczowe dni, trudne podjazdy i pokonywanie własnych słabości. Jednego dnia śpią w namiocie pod gołym niebem, innego a agroturystyce. Czasami pokonują ponad 100 kilometrów dziennie, a niekiedy nieco mniej. Każdego dnia podziwiają piękne krajobrazy i miejsca oraz poznają ciekawych ludzi. Tak minęło pierwszych 11 dni wyprawy Witka i Michała.
Przez dzisiejszą kapryśną pogodę pokonaliśmy trochę ponad 80km. Droga była trudna i zdawała się nie mieć końca! Jutro musimy narobić zaległości. W planach tężnie, mosty kolejowe Stańczyki, Trójstyk granic "Wisztyniec", Suwałki, Augustów- relacjonowali na początku wyprawy Michał i Witek.
Z Białegostoku wyjechaliśmy z Łukaszem, również zapalonym cyklista. Na początku była tylko mrzawka, ale niestety na trasie znów się rozpadało co w połączeniu z drogą przez lasy sprawiło, że przejechaliśmy niespełna 60 km, przemoknięci do ostatniej nitki dotarliśmy do miejscowości Gmina Michałowo , gdzie cudowny człowiek sprawił, że na dzisiejszą noc mamy dach nad głową – napisali innego dnia Michał i Witek na fanpage'u na Facebooku pod hasłem Pomaganie za jechanie.
Czytaj więcej:
Po przeprawie promowej udaliśmy się do Janowa Podlaskiego gdzie wspaniała Adrianna Kopania oprowadziła nas po słynnych stajniach oraz godne nakarmiła-Dziękujemy Mieliśmy mega szczęście poznać zakręconych pasjonatów roweru nazywających się Smilin' Bikers-Dziękujemy za miłą rozmowę, wasz uśmiech i pomoc w naszym wyzwaniu. Wczorajszy dzień zakończyliśmy w ogrodach Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej-Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Dzisiaj jazda idzie bardzo sprawnie więc pozwoliliśmy sobie na dwie godziny relaksu nad wodą w miejscowości Okuninka – brzmiała jedna z ostatnich relacji na Facebooku.
Zbierają pieniądze dla Julki, Dawida i Bolka
Ta wyprawa to nie tylko zwiedzanie i pokywanie własnych słabości w trudnych sytuacjach. To przede wszystkim akcja charytatywna dla Julki, Dawida i Bolka – podopiecznych fundacji Bread of Life. Zbiórka pieniędzy przez cały czas trwa na portalu Zostań Aniołem.pl TUTAJ. Ostatnio cykliści, a właściwie ich obserwatorzy podjęli się kolejnego wyzwania. Dzięki temu do skarbobki trafi dodatkowe 5 tysięcy złotych.
Dostaliśmy namiar na sponsora, darczyńcę, który chce przekazać na rzecz Julii, Dawida i Bolka 5 tysięcy złotych pod warunkiem, że uzbieramy wspólnie 5 tysięcy kilometrów. My nie możemy się do tego dołożyć, bo mamy ponad 6 tysięcy kilometrów na naszym liczniku, ale Wy możecie. Liczymy na to, że wspólnie to zrobimy. Także udostępniajcie i bierzcie się do roboty – apelował Michał.
Zasady tego challenge'u są takie: każdy z nas – dorośli i dzieci może dołożyć swoje kilometry do tych 5 tysięcy. Jednorazowe zdjęcie zegarka, licznika lub aplikacji załączamy pod tym postem. Liczymy na Was, mamy nadzieję, że się dołączycie. Zadanie jest poważne, ponieważ 5 tysięcy to dużo pieniędzy. Zasada jest taka, że nie można wrzucić więcej niż 500 kilometrów jednorazowo – tłumaczył Witek.
W zaledwie kilka dni osoby, które obserwują profil cyklistów uzbierali potrzebne kilometry. Zbiórka zorganizowane przez Witka i Michała oraz fundację Bread of Life wciąż trwa na Zostań Aniołem.pl TUTAJ. Patronat medialny nad akcją objęła Ziemia kaliska i portal Kalisz.naszemiasto.pl
ZOBACZ TAKŻE:
Polub nas na FB
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Obserwuj nas także na Google News
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?