Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Posłowie aktywni i... aktywniejsi, czyli jak pracują nasi parlamnetarzyści?

Marek Weiss
Sala sejmowa jest miejscem, gdzie wiele osób może wykazać swoją aktywność.
Sala sejmowa jest miejscem, gdzie wiele osób może wykazać swoją aktywność. Archiwum
Kadencja sejmowa powoli zbliża się do końca. Pora więc na pierwszą próbę analizy aktywności posłów, którzy zostali wybrani w okręgu kaliskim w roku 2007.

Najwięcej wypowiedzi na forum Sejmu zanotował do tego czasu Andrzej Dera (PiS) -185, minimalnie wyprzedzając Józefa Rackiego (PSL) - 177. Na przeciwległym biegunie jest Rafał Grupiński (PO), który zabrał głos tylko 11 razy. Największym sejmowym gadułą jest z wynikiem 652 wypowiedzi Jerzy Gosiewski (PiS).
Pod względem liczby zapytań palmę pierwszeństwa dzierży Maciej Orzechowski (PO) - 57, ale daleko mu do rekordzisty Jarosława Matwiejuka (SLD), który zadał 437 pytań. Witold Sitarz (PO) jest wśród posłów, którzy mają na koncie tylko jedno pytanie, ale trzeba dodać, że nawet takim wynikiem nie mogą się pochwalić ani Rafał Grupiński (PO), ani Piotr Walkowski (PSL), którzy nie zadali jeszcze żadnego pytania, więc nie ma ich w ogóle na tej liście.

Sejmowi statystycy wyodrębnili jeszcze kategorię zapytań w sprawach bieżących. Tu najaktywniejszy z naszych parlamentarzystów jest Maciej Orzechowski (19), który plasuje się na bardzo wysokim, szóstym miejscu pod tym względem w parlamencie. Ważnym kryterium poselskiej aktywności jest liczba interpretacji. Tutaj z wynikiem 234 na bardzo dobrym, dziesiątym miejscu jest Maciej Orzechowski. Dalej długo nic i dopiero w połowie listy pojawiają się Józef Racki (38) i Adam Rogacki z PiS (37). Tylko 10 razy interpelację wnosił Witold Sitarz. Ze wszystkich posłów najwięcej, bo aż 1129 razy korzystała z tej możliwości Anna Sobecka (PiS).

Sitarz najlepiej z naszych wypada jednak, jeśli wziąć pod u-wagę procentowy udział w głosowaniach. Uzyskał wskaźnik 99,08 proc., co jednak daje mu dopiero 31 miejsce. Jeszcze dalej są Maciej Orzechowski (99,01 proc.) i Józef Racki (96,74 proc.). Największą absencję w sejmowych ławach podczas głosowań mają natomiast Jan Dziedziczak z PiS-u (frekwencja 88,65 proc), Rafał Grupiński (84,48 proc.) i Leszek Aleksandrzak z SLD (81,94 proc.).
Nasi parlamentarzyści raczej sporadycznie udzielają się na innych polach. Trzeba jednak odnotować, że Andrzej Dera w 23 sprawach reprezentował Sejm przez Trybunałem Konstytucyjnym. Z kolei Leszek Aleksandrzak pełnił funkcję posła - koreferenta przy 50 projektach aktów prawnych UE.

Należy ponadto podkreślić zaangażowanie zarówno Andrzeja Dery, jak i Leszka Aleksandrzaka w prace Sejmowej Komisji Śledczej do zbadania prawidłowości działań organów administracji rządowej w sprawie postępowań karnych związanych z uprowadzeniem i zabójstwem Krzysztofa Olewnika. Członkowie specjalnych komisji parlamentarnych muszą poświęcić sporo czasu na analizę akt sprawy, przesłuchiwanie świadków itd.

Wyborcy lubią mierzyć pracowitość parlamentarzystów ich obecnością w biurach poselskich i załatwianiem indywidualnych, pojedynczych spraw obywateli. Mieszkańcy postrzegają ich głównie przez pryzmat ich pracy na rzecz regionu, z którego zdobyli mandat. Szczegółowych statystyk, które obrazują takie zaangażowanie nie prowadzi się, ale trzeba pamiętać, że głównym zadaniem posłów jest stanowienie prawa. A tego nie można robić siedząc w swoim biurze poselskim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto