Po 16.kolejkach kaliszanie mają na koncie 19 punktów i okupują piąte miejsce w tabeli. Początek drugiej rundy nie był dla nich zbyt udany i rozpoczął się od dwóch porażek z rzędu. Złą passę przerwała wygrana w hali przy ulicy Długosza ze Spartą Oborniki. Niestety gra pozostawiała zdecydowanie wiele do życzenia
-To był mecz wielu błędów i strat. Graliśmy katastrofalnie i tak naprawdę z niczego nie można było być zadowolonym. Na treningach staraliśmy się wszystko udoskonalić, ale wszystko zweryfikuje dopiero parkiet – uważa trener – Walenty Winokurow.
Ich najbliższy przeciwnik – ŚKPR Nowa Sól jest totalnym autsajderem i dostarczycielem punktów. Jak na razie nie wygrał żadnego spotkania i zanotował zaledwie dwa remisy, ostatni przed dwoma tygodniami z Pogonią Oleśnica. Trudno więc się spodziewać, aby czerwona latarnie ligi była w stanie zagrozić nawet słabo grającym gościom. Przypomnijmy, że w pierwszej połowie sezonu KPR rozgromiło z drużynę z lubuskiego aż 52:15. Czy tym razem będzie podobnie ?
-Myślę, że wygramy i przetestujemy parę wariantów. Niczego jednak nie można być pewnym – przekonuje Winokurow, który nie będzie mógł skorzystać z usług Piotra Matuszczaka, Mateusza Oklejaka i Arkadiusz Galewskiego. Powodem ich braku są kłopoty rodzinne. –Szansę na pewno otrzymają gracze, którzy wcześniej nie mieli szans na częstą grę – dodaje.
Spotkanie z SPR zostanie rozegrany w tą sobotę o godzinie 18 w hali sportowej przy ulicy Botanicznej w Nowej Soli.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?