Pożar w Kaliszu wybuchł w Wielką Sobotę około południa. Na miejsce przyjechało osiem zastępów straży pożarnej z jednostek ratowniczo-gaśniczych PSP oraz jednostek ochotniczych z terenu miasta.
- Paliło się mieszkanie na siódmym piętrze. Strażacy, którzy przyjechali na miejsce zastali bardzo silnie zadymiona klatkę schodową. Nie można jej było oddymić ze względu na prawdopodobnie awarię klapy dymowej. Część mieszkańców ewakuowała się sama. My ewakuowaliśmy około dziesięciu lokatorów oraz właścicielkę palącego się mieszkania, która odnalazła się w innym mieszkaniu - mówi st. kpt. Radosław Marek z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
57-letnia kobieta doznała poparzeń rąk i twarzy. Na miejscu była opatrywana w karetce. Strażacy oddymili budynek i przeszukali, aby sprawdzić, czy nie ma innych poszkodowanych.
Jak na razie strażacy nie wypowiadają się na temat przyczyn pożaru. Zajmie się tym policja.
- Strażacy zadziałali na czas. Nie mam informacji, aby było więcej poszkodowanych. Największym zagrożeniem był dym. Wiem, że sześć osób ukryło się w ostatnim apartamencie po przeciwnej stronie budynku. Strażacy do nich dotarli i wiem, że wszystko jest z nimi w porządku - powiedział nam Tadeusz Mazek, właściciel apartamentowca.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?