Pożar w Opatówku wybuchł w piątek po godzinie 16. Ogień pojawił się w domu mieszkalnym, zaledwie około dwustu metrów od remizy miejscowej jednostki ochotniczej straży pożarnej. Niemal w jednej chwili cały budynek stanął w płomieniach. W tym czasie lokatorów nie było na miejscu.
- Trudno w tej chwili mówić o przyczynach. Będzie je ustalać policja - mówi nam asp. sztab. Krzysztof Knop, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 2 w Kaliszu.
Pożar był na tyle duży, że płomienie objęły także garaż znajdujący się na sąsiedniej posesji. Uszkodzona została też elewacja domu bezpośrednio przylegającego do płonącego budynku. Straty sa w trakcie szacowania, ale z pewnością będą bardzo wysokie.
W akcji gaśniczej udział wzięło siedem zastępów straży pożarnej z jednostek ratowniczo-gaśniczych nr 1 i 2 PSP w Kaliszu oraz OSP Borów, OSP Opatówek i OSP Tłokinia Wielka.
Jeden ze strażaków z OSP Opatówek został ranny. Doznał on poparzenia ręki i trafił do szpitala w Kaliszu.
W trakcie działań zablokowany był odcinek ulicy Łódzkiej w Opatówku, którą przebiega droga krajowa nr 12. Policja kierowała objazdami.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?