- Ilu niezbyt pilnych uczniów udało Ci się uchronić przed "pałą" z fizyki?
- Dostaję sporo podziękowań za polepszenie ocen z fizyki, jednak więcej jest wiadomości mówiących o ,,otwarciu oczu" na dany temat. Bardzo często widzowie piszą, że jakieś zagadnienie znają ze szkoły, ale dopiero film pokazał im jak niesamowicie ciekawie dany temat wygląda w rzeczywistości i jak "sucho" był im przekazany w toku systematycznej edukacji.
- Nie czujesz się przypadkiem jak pedagog tworząc swojego naukowego vloga?
- Kiedy zaczynałem projekt SciFun, chciałem po prostu dzielić się swoją pasją i ciekawością. Później okazało się, że program ma naprawdę silne oddziaływanie a widzowie czerpią z niego wiedzę. Wówczas pojawiła się swoista odpowiedzialność. Uważam, że nie powinniśmy bazować w zdobywaniu wiedzy, na źródłach popularnych, jednak odzew widzów bardzo często pokazuje, że tak właśnie jest i dlatego presja na poprawność merytoryczną tych materiałów jest tak duża. Zawsze jednak powtarzam, że celem tego programu jest zaciekawienie niezwykłością tematów, które poruszam a nie ich systematyczna nauka.
SciFun: Eksperymentuje, aby pokazać złożoność wszechświata. Zobaczcie jego filmy!
- Twój kanał SciFun działa dopiero od września ubiegłego roku, już zdążył jednak zrobić furorę w sieci. Sądzisz, że Polacy czują głód nauki, że może ona być "sexy"?
- Po upadku misji telewizji edukacyjnej i w obliczu coraz silniejszego przemieszczania się ciężaru oglądalności z telewizji w stronę internetu, widzowie to tam właśnie zaczynają szukać dobrej, świeżej treści tego rodzaju. W Youtube istnieją półprofesjonalne programy popularno-naukowe, które biją na głowę każdą ofertę dowolnej telewizji w Polsce, każdą. Są to programy w języku angielskim i jest ich całkiem sporo. W Polsce istnieją tylko dwa większe kanały o tego typu treściach: "Polimaty" (historia, biologia, psychologia) Radka Kotarskiego oraz ,,SciFun" (fizyka, astronomia, ciekawostki) mojego autorstwa . Jak pokazuje duża popularność obydwu, istnieje naprawdę duża potrzeba tego typu przekazu.
- A nauczyciele piszą do Ciebie, szukając inspiracji?
-Tak, zdarza się, gratulują wówczas znalezienia sposobu na dotarcie do ludzi z taką treścią. Niekiedy pytają też o możliwość wyświetlenia danego filmu na lekcji fizyki lub zajęciach dodatkowych, co nie przestaje mnie zadziwiać, gdyż charakter tych filmów jest często bardzo nieortodoksyjny i niejednokrotnie pełen niespecjalnie wybrednego humoru, choć przypuszczam że, między innymi, właśnie to połączenie treści i formy stanowi o powodzeniu programu.
- Które z dotychczasowych doświadczeń sprawiły Ci kłopot lub były po prostu niebezpieczne?
- Niebezpiecznym można by zapewne nazwać wypadanie z jadącego samochodu, w celu zademonstrowania I zasady dynamiki, spalanie czystego magnezu na drewnianym stole, utrzymywanie w strumieniu płonącego gazu, lewitującej piłeczki pingpongowej, czy budowanie miotacza płomieni. Jeśli chodzi o kanał Tube Raiders, to tam w zasadzie każdy odcinek niesie ze sobą jakieś niebezpieczeństwo, od czołgania się po ciasnych tunelach, przez różnego typu "sporty" ekstremalne, po odnalezienie i wydobycie niemieckiej broni z II Wojny Światowej, która trafiła potem do muzeum.
Tube Raiders: Dwaj bracia eksplorują podziemny Poznań [WIDEO]
- Można spróbować wykonać je w naszych domach?
- Trzeba! Większość doświadczeń, które wykonuję jest bardzo ciekawa a jednocześnie bardzo prosta w wykonaniu. Wiele z nich można wykonać przy użyciu zwykłych domowych przedmiotów. W przeciętnej kuchni można wykonać małą fabryczkę wodoru - wysoce palnego i wybuchowego gazu, bardzo łatwo również uzyskać dwutlenek węgla, który w formie gazowej można przelewać szklankami (jest cięższy od powietrza) i gasić nim świeczki. Zwykły balon umożliwia niesamowite zakrzywienie strumienia wody. I tak dalej - więcej w moim programie (śmiech).
- W jednym z wywiadów przyznałeś, że chcesz poznać odpowiedzi na pytania, które zadają sobie wybitne umysły. Jak będzie wyglądał świat za miliony lat?Czy dotrzemy do granic ludzkiej inteligencji?... Nie boisz się, iż w pewnym momencie dotrzesz do ściany?
- Myślę, że wielu z nas chciałoby znać odpowiedzi na pytania o życie we Wszechświecie, naturę inteligencji i świadomości, czy o przyszłość ludzkości. To są po prostu niesamowicie ciekawe pytania i to nie tylko dla naukowców, ale również dla zupełnych amatorów, takich jak ja.
- Prowadzenie niecodziennych vlogów to jak się okazuje rodzinny "biznes". Twój brat konfrontuje reklamy z rzeczywistością na wideoblogu AdBuster, Ty prowadzisz SciFun, a Waszą wspólną inicjatywą jest Tube Raiders. To jeszcze hobby, czy już praca?
- To jest pasjonujące i pełne przygód hobby, za które jeszcze nam płacą. Tak może wyglądać to z boku, ale są też rzeczy mniej dla widza widoczne. Zajęcie jest często od rana do wieczora, od poniedziałku do niedzieli. Tutaj nie ma sytuacji, że jest godzina 17-sta i wracamy do domu. Dochodzi też duża presja ze strony widzów, konieczność zachowania samodyscypliny i ogarnięcie rzeczy z którymi nie miało się wcześniej do czynienia, jak prowadzenie planu zdjęciowego, praca montażysty, dźwiękowca, działania marketingowe, współpraca z biznesem, dbanie o społeczność widzów i tak dalej. Kolejna rzecz to inwestowanie w kanał jako całość oraz w każdy odcinek z osobna. Niemniej, mogę śmiało powiedzieć, że SciFun i Tube Raiders, to najlepsza i najbardziej satysfakcjonująca praca jaką do tej pory w życiu wykonywałem.
Widzisz coś ciekawego, zaskakującego, dziwnego? Pisz na [email protected], dodaj swój artykuł lub zostaw nam wiadomość na Facebooku
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?