Praca tymczasowa - Moda na tymczasowość

Oficjalny raport za 2005 rok dotyczący pracy tymczasowej w Polsce opracowany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej potwierdza – pracodawcy coraz chętniej korzystają z pracowników tymczasowych.

Rok 2005 to kolejny okres dynamicznego rozwoju tej branży w Polsce. W tym okresie ponad 206 tysięcy osób zostało skierowanych do wykonywania pracy tymczasowej. Dla porównania w roku 2004 było to niespełna 170 tys. osób. Tak wynika z raportu ministerstwa opracowanego na podstawie danych zebranych z agencji pracy tymczasowej.
Stały wzrost
Wzrost ludzi wykonujących pracę tymczasową wyniósł więc 23 proc.
– Choć wzrost ten jest znaczący, nie powinien on dziwić. W latach ubiegłych liczba pracowników tymczasowych również szybko rosła, a praca tymczasowa staje się coraz bardziej popularna – uważa Monika Ulatowska ze Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.
Większość z pracowników tymczasowych – 128 tys. osób (62 proc.) – zostało zatrudnionych na umowę o pracę na czas określony lub na czas wykonywania określonej pracy (108 tys. w 2004 r.); zaś 79 tys. osób skierowano do wykonywania pracy tymczasowej na podstawie umów prawa cywilnego (60 tys. w 2004 r.).
– Wciąż duża część umów to umowy o pracę na czas określony. Widać jednak tendencje agencji pracy, aby umowy takie powoli wypierały umowy cywilne – podkreśla Tomasz Gawlikowski, z firmy KADRY POLSKIE.
Większe zapotrzebowanie
Przez rok liczba firm korzystająca z pracowników tymczasowych wzrosła 3,5-krotnie. Oznacza to, że przedsiębiorstwa coraz chętniej korzystają z tej formy zatrudnienia. Jest to skutkiem popularyzacji dostępu usług oraz szybko zauważalnych pozytywnych efektów współpracy z agencjami pracy tymczasowej (ATP).
– Nie tylko szybko wzrasta liczba firm korzystająca z usług APT. Mamy również do czynienia z dużym wzrostem liczby samych agencji. W roku 2004 liczba ta oscylowała wokół 320 firm. Pod koniec 2005 roku – osiągnęła już ponad 1000 – mówi T. Gawlikowski.
Choć liczba ta może świadczyć o zapełnianiu się pewnej niszy rynkowej, należy stwierdzić, że większa część rynku wciąż jest w posiadaniu agencji, które zaczęły tworzyć branże od początku. Jest to związane z „nowością” samej idei leasingu pracowniczego w Polsce oraz kwestii zaufania do agencji, które już się na rynku sprawdziły. Szacuje się, że w roku 2005 APT osiągnęły przychód rzędu 1-1,2 mld zł.
Białe kołnierzyki w cenie
Najwięcej pracowników tymczasowych zatrudnianych jest w branżach: motoryzacyjnej, spożywczej, elektronicznej, chemicznej, turystycznej (gastronomii i hotelarstwie) oraz w handlu.
Od samego początku na rozwój pracy tymczasowej kluczowy wpływ mają inwestycje zagraniczne. To właśnie koncerny zagraniczne, tworząc placówki w Polsce, jako pierwsze zaszczepiały taką formę zarządzania personelem w latach 90-tych poprzedniego wieku.
– Rosnący udział w zatrudnianiu pracowników tymczasowych mają powstające zagraniczne centra logistyczne, które to posiadają największą możliwość płnego wykorzystywania zalet zatrudniania tychże pracowników. Jednak coraz więcej polskich firm zaczyna się przekonywać
do funkcjonalności leasingu pracowniczego – mówi M. Ulatowska.
W grupie pracowników tymczasowych wciąż przeważają pracownicy fizyczni, zatrudniani w procesie produkcji i przy pracach pomocniczych. Jednakże coraz bardziej powiększa się liczba pracowników tymczasowych skierowanych do tzw. prac umysłowych. Najczęściej wynajmowanymi ,,białymi kołnierzykami’’ są samodzielni księgowi, specjaliści IT, inżynierowie, handlowcy, prawnicy, pracownicy biurowi.