Prapremiera filmu „Mój dług” w Kaliszu. Kaliszanie zobaczyli historię Sławomira Sikory jako pierwsi w kraju. ZDJĘCIA

Prapremiera filmu „Mój dług” odbyła się w niedzielny wieczór w Kinie Helios. Do Kalisza kolejny raz zjechała ekipa filmowa, która latem 2020 roku realizowała tutaj zdjęcia.

- Pokochałem to miasto ze względu na ludzi, z którymi współpracowałem. Grali tutaj statyści, którzy są mieszkańcami Kalisza. Oni byli bardzo zadowoleni i ja z nich też. Natomiast chciałbym podziękować, bo gdyby nie Miasto Kalisz ten film by nie powstał. Dziękuję prezydentami Krystianowi Kinastowskiemu i Leszkowi Kołtunowi, bo dzięki niemu mogliśmy zrobić zdjęcia w więzieniu. Z jego strony miałem też niesamowite doradztwo w ramach Służby Więziennej – mówił podczas konferencji prasowej Bogusław Job, producent i współreżyser „Mojego długu”.

Partnerami filmu są Miasto Kalisz i Szkoła Wyższa Wymiaru Sprawiedliwości. W filmie wzięli udział aktorzy związani z kaliską sceną teatralną oraz ponad 50 statystów z Kalisza.

- My licząc się z tym, że może być to decyzja kontrowersyjna, szczególnie w trudnych czasach pandemii, zdecydowaliśmy włączyć się w produkcję tego filmu. Nie żałujemy tej decyzji. Mam nadzieję, że dzisiaj zobaczymy dobre, mocne kino – powiedział Krystian Kinastowski tuż przed seansem.

Film opowiada historię Sławomira Sikory, który dopuścił się morderstwa swojego prześladowcy. Został skazany na 25 lat więzienia, gdzie latami walczył o przetrwanie. Obraz, który można oglądać w kinach to prawdziwa historia opowiedziana przez samego Sikorę, który jest współtwórcą filmu.

- Dla mnie ten film jest projektem. Od 13 lat współpracuję z Waldemarem Dąbrowskim. On prowadzi w Toruniu i w Grudziądzu ośrodek dla osób, które wychodzą z zakładów karnych. Jeżeli zamknie się człowieka na 3 lata w więzieniu, to zachowuje się po wyjściu tak, jakby zamknąć dużego psa do beczki 200 litrowej na 24 godziny i go wypuścić na wolność. Niedawno rozmawiałem Z Elką Mackiewicz z Newsweeka. Znamy się od 2004 roku, kiedy ona też walczyła o ułaskawienie. Powiedziała mi „Ale Ty jesteś teraz normalny”. Tylko, że ja jestem kilkanaście lat na wolności. Po 50-tce założyłem rodzinę, mam trójkę dzieci – opowiadał Sławomir Sikora.

Po latach odsiadki, dzięki pomocy działaczki na rzecz praw człowieka Sikora został ułaskawiony przez ówczesnego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Wówczas szefem Kancelarii Prezydenta RP był Ryszard Kalisz, który również gościnnie wystąpił w filmie. Zagrał tam samego siebie.

- Zgodziłem się na udział w filmie, dlatego że trzeba ludziom otwierać oczy na to, że nie wolno iść owczym pędem, dyskredytować ludzi i od razu ich osądzać (…) Mam wrażenie, że ten film ma takie przesłanie. Pamiętajmy o tym, że życie jest dużo bardziej skomplikowane niż chcieliby widzieć ci, którzy widzą tylko prostą złość – zaznacza Ryszard Kalisz.

W „Moim długu” zobaczymy Olgę Bołądź, Piotra Stramowskiego, Annę Karczmarczyk czy Piotra Polka. W głównej roli wystąpił Bartosz Sak.

- W rolę się wchodzi na maksa, ale trzeba mieć też wyjście awaryjne. Trzeba wiedzieć, że możesz wrócić do siebie, kiedy jesteś na chwilę Sławkiem Sikorą. Ciężkie było to, że kręciliśmy w oryginalnym więzieniu. Wchodząc do takiego miejsca masz również oryginalny klimat, oryginalne napisy na ścianie, ale jak już się w tym zanurzasz i wchodzisz w to, ale musisz mieć twardą psychikę, żeby z tego wyjść – opowiadał Bartosz Sak.

Sala kinowa podczas prapremiery w Kaliszu wypełniona była po brzegi. Kaliszanie przyjęli twórców oklaskami. Oklaski towarzyszyły też napisom końcowym. Po seansie widzowie mieli okazję zrobić sobie zdjęcie i porozmawiać z twórcami filmu.

Film „Mój dług” zagości na ekranach polskich kin 25 lutego 2022 r., m.in. w sieci Helios - bilety już wkrótce w sprzedaży.