Projekt uchwały w sprawie dotacji za wymianę "kopciuchów" w Kaliszu budzi sprzeciw opozycji

Kalisz jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. W 2020 roku miasto znalazło się na 107. miejscu na 858 najbardziej zanieczyszczonych europejskich miast w rankingu IS Global Ranking of Cities.

- Czas na zmianę priorytetów w mieście, bo ochrona powietrza to ochrona naszego zdrowia i życia - powiedziała Barbara Oliwiecka, radna KO podczas spotkania z dziennikarzami. - Władze miasta podczas posiedzenia komisji przedłożyły nam projekt uchwały zmieniający sposób wypłacania dofinansowań do wymiany węglowych źródeł ciepła na bardziej ekologiczne. W szczególności zaniepokoił nas termin składania wniosków. Uchwałodawca zaproponował, aby wnioski o wymianę pieców można było składać tylko do 31 marca. Wnioski złożone później nie będą mogły mieć przyznanej dotacji w tym samym roku, czyli w okresie grzewczym osoba ta musiałaby nam jeszcze kopcić - tłumaczyła.

Jak dodała, uchwała została ostatecznie ściągnięta z porządku obrad czwartkowej sesji Rady Miasta Kalisza.

- Dowiedzieliśmy się z opublikowanego później oświadczenia wiceprezydenta miasta, że uchwała została odroczona i wejdzie w życie dopiero w lipcu, a wnioski będzie można składać w sierpniu - wyjaśniała radna. - Z oświadczenia mam wrażenie, że decyzja już zapadła - dodała.

Radni Koalicji Obywatelskiej przedstawili również swoje propozycje.

- Oczekujemy dobrej analizy m.in. struktury wniosków. Jaki jest procent domków jednorodzinnych, jaki jest kamienic, ile osób wnioskuje o wymianę jednego źródła ciepła, a ile o więcej. Taki danych nie ma. Musimy też przyjrzeć się sytuacji prawnej. Jest uchwała antysmogowa Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, która narzuca konkretne terminy - do 1 stycznia 2024 roku muszą zniknąć piece bezklasowe, tzw. kopciuchy, a do 2028 roku piece klasy 3 i 4 - wyjaśniała Barbara Oliwiecka.

Radni KO postulują, aby przygotować program dotacji do wymiany źródeł ciepła na całe 7 lat.

- Mieszkańcy nie mogą być zaskakiwani zmianami z roku na rok. Chcemy, aby w nowym planie zachęcić mieszkańców do jak najszybszej wymiany "kopciuchów". Kwota dotacji powinna być wyższa niż teraz, ale z roku na rok powinna maleć. Mieszkańcy powinni dostać jasny sygnał, że nie ma na co czekać - tłumaczyła radna Oliwiecka. - Rocznie trzeba wymienić 1300 piecy, czterokrotnie więcej niż dotychczas. Nie możemy zwlekać z dotacjami.

Proponują także zróżnicowanie dopłat od tego, na jakie źródło "kopciuch" jest wymieniany. A nabory powinny być dwa razy do roku. Radni KO chcą także, aby Miasto przeprowadziło dobrą kampanię edukacyjną w tym zakresie.

Zostały jeszcze 4153 "kopciuchy" do wymiany

Aktualnie za zakup nowego systemu ogrzewania - kotła c.o. i grzejnika - można otrzymać z Miasta 80 procent zwrotu poniesionych kosztów, ale nie więcej niż 5000 zł liczonych za jedno zlikwidowane źródło ogrzewania paliwem stałym. Jak informują władze Kalisza, od 2015 do 2020 roku mieszkańcy Kalisza wymienili 1756 źródeł ogrzewanych paliwem stałym, korzystając z dofinansowania ze środków Miasta. Zgodnie z ewidencją pieców i kotłów pozaklasowych, oszacowaną na podstawie liczby pojemników na popiół, w Kaliszu są jeszcze 4153 "kopciuchy". Na podstawie obserwacji z lat poprzednich można przypuszczać, że w 2021 roku zostanie wymienionych około 400 źródeł ogrzewanych paliwem stałym.

Czytaj także: