W ostatnim czasie w kaliskim zespole poprawiła się nieco sytuacja kadrowa. Do treningów wrócił Tomasz Malinowski, który w niedzielę na pewno zagra. Blisko powrotu jest także Adam Plota. –Powoli wszystko zaczyna dochodzić do siebie.
Po wygranych z Ogniwem Łąkociny (1:0) i wyżej notowanymi Błękitnymi Sparta Kotlin (1:0) Prosna chce podtrzymać pasmo zwycięstw i być sprawcą kolejnej sensacji. Teraz jednak nie będzie to łatwe, bo do Kalisza zawitają pierwsze w tabeli CKS Zduny. Podopieczni Włodzimierza Malca mają na koncie 35 punktów i wiosną nie doznali jeszcze żadnej porażki. Punkt można im jednak urwać, a przykładem jest Piast Czekanów, który u siebie zremisował 2:2.
Bez wątpienia najważniejsze w tym meczu może okazać się skuteczność: -Musimy stwarzać i wykorzystywać sytuacje. W poprzednich starciach było bardzo ciężko z wykończeniem. Niestety nie mamy napastnika z prawdziwego zdarzenia, który mógłby się tym zająć – ubolewa Torbus.
-Cała ekipa jest mocno zaangażowana i chcemy sprawić kolejną sensację. Mam nadzieję, że się uda.
Mecz Prosna Kalisz – CKS Zduny rozpocznie się w niedzielę o godz. 11 na boisku przy ulicy Łódzkiej.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?