Około 800 tysięcy złotych zabraknie w tym roku szkołom ponadgimnazjalnym i specjalnym powiatu pleszewskiego. Naczelnik Wydziału Oświaty pleszewskiego starostwa, Bronisław Woźniak uważa, że część winy może leżeć po stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu, gdyż przekazywana subwencja jest zbyt mała. Z drugiej jednak strony naczelnik przyznaje, że „dziury” by nie było, gdyby nie budowa sali gimnastycznej przy Zespole Szkół Technicznych w Pleszewie i remonty w innych szkołach. - Musimy teraz poszukać pieniędzy na załatanie deficytu - mówi Woźniak. - Wystąpimy o przyznanie 250 tys. zł z rezerwy MENiS, być może 350 tys. zł uda się pozyskać z rezerwy powiatu. Prawdopodobnie będziemy tez musieli zaciągnąć kredyt lub też drastycznie ograniczyć wydatki szkół.
Dziura w budżecie pleszewskiej oświaty jest niczym nowym. Podobnie było przed rokiem i wówczas dyrektorom szkół odebrano tzw. dodatki motywacyjne za przekroczenie swoich budżetów. - Dziś jeszcze za wcześnie, by wysuwać zarzuty pod adresem dyrektorów - mówi Bronisław Woźniak. - Musimy jednak dokładnie przyjrzeć się, w jaki sposób szkoły gospodarują pieniędzmi.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?