Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Raduchów. Urokliwa wieś na południu Wielkopolski i... opuszczone domy. Ma ją zalać wielka woda. ZDJĘCIA

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Raduchów. Urokliwa wieś z opuszczonymi domami, którą ma zalać wielka woda
Raduchów. Urokliwa wieś z opuszczonymi domami, którą ma zalać wielka woda Andrzej Kurzyński
Raduchów, to niewielka wieś w powiecie ostrowskim, która w przyszłości ma znaleźć się pod wodą. To właśnie w tym rejonie planowana jest budowa zbiornika retencyjnego na Prośnie. Część gospodarstw od lat jest tutaj opuszczona. Jak wygląda wioska?

Zbiornik retencyjny Wielowieś Klasztorna na rzece Prośnie ma powstać na terenie powiatów kaliskiego, ostrowskiego i ostrzeszowskiego oraz gmin: Sieroszewice, Godziesze Wielkie, Brzeziny, Kraszewice i Grabów nad Prosną. Zalew ma chronić południową Wielkopolskę przed ewentualną powodzią, ale także zabezpieczyć tereny w zlewni zbiornika i poniżej zapory przed skutkami suszy.

Zalew Wielowieś Klasztorna. Woda zaleje ogromny teren

Pod budowę zbiornika wykupiono przeszło 1250 hektarów gruntów. Do wykupienia pozostało jeszcze kilkaset kolejnych hektarów. Przy maksymalnym poziomie piętrzenia zbiornik Wielowieś Klasztorna ma mieć powierzchnię około 2000 hektarów, a przy normalnym poziomie piętrzenia 1700 hektarów. Plany zakładają, że przy okazji budowy zbiornika powstanie również elektrownia wodna. Dlatego w budowę ma się zaangażować jedna ze spółek energetycznych. Na zbiorniku będzie możliwość prowadzenia gospodarki rybackiej. Będzie on spełniał także funkcje rekreacyjne.

Raduchów znany od wieków

Wielka woda ma zalać między innymi część wsi Raduchów, malowniczo położonej w dolinie Prosny. Miejscowość zyskała miano wsi widmo. Wszystko przez opuszczone gospodarstwa, które w przyszłości mają znaleźć się pod wodą. Postanowiliśmy to sprawdzić.

Raduchów znajduje się w powiecie ostrowskim w gminie Sieroszewice. Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z XVI wieku, choć zapewne istniała znacznie wcześniej, gdy wraz z Kakawą w pow. kaliskim należała do protoplasty rodu Zajączków – Piotra z Wrzący – podkomorzego sieradzkiego. W 1579 roku wieś składała się z 2,5 łanów, 4 zagrodników, 1 komornika i 2 rzemieślników, a właścicielką była Jadwiga Kakawska z pobliskiej Kakawy. W 1618 r. we wsi znajdował się młyn, a dziedzicem był Andrzej Zajączek. Pod koniec XIX wieku było tam 10 domów, w których mieszkało 86 mieszkańców (78 katolików i 8 protestantów). W 1926 roku Raduchów liczył 245 mieszkańców. W okresie międzywojennym działała tutaj kuźnia, funkcjonował kołodziej oraz restauracja.

Do Raduchowa od strony Wielowsi prowadzi zabytkowa aleja dębowa. Z kolei aby dojechać tutaj od strony powiatu kaliskiego, trzeba przeprawić się przez drewniany most na Prośne. W miejscowości pozostała już tylko garstka mieszkańców. Część gospodarstw została wykupiona pod przyszły zalew. Jego budowa planowana jest od dziesięcioleci. Niektórzy mieszkańcy nie czekając na wbicie pierwszej łopaty, opuścili swoje domostwa. Opustoszałe budynki przyciągają dzisiaj między innymi fanów eksploracji niezamieszkałych miejsc.

W budynkach czas zatrzymał się w momencie, gdy opuścili jej właściciele. Wewnątrz pozostawiono część sprzętów – meble, które były już niepotrzebne bądź nie dało się ich zabrać. Można natknąć się na dziecięce zabawki, resztki ubrań, czy czasopisma sprzed lat. W domach widać też ślady plądrowania. Do budynków coraz bardziej wdziera się przyroda.

Ogromne koszty budowy zalewu Wielowieś Klasztorna

Budowa zbiornika Wielowieś Klasztorna ma pochłonąć około miliarda złotych. To ogromne koszty. Goszczący w 2019 roku w Kaliszu minister Grzegorz Witkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, zapowiadał, że budowa może rozpocząć się w 2023 roku, pieniądze miałyby pochodzić ze środków unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Wielkopolskiego oraz z budżetów samorządów.

Inwestycja wzbudza jednak coraz więcej kontrowersji. Według WWF Polska, zamiast postulować dalsze znaczące antropogeniczne zmiany w dorzeczu Prosny, zdecydowanie lepiej jest rozważyć rzeczywiście skuteczne działania odpowiadające na problemy wodne regionu. Wody wezbraniowe najskuteczniej zatrzyma suchy zbiornik.

Budowa zbiornika na Prośnie ma przeciwników

- Od 1960 roku w ciągu 25 lat zmeliorowano około 9500 ha użytków rolnych położonych w dolinie górnej Prosny i jej dopływów. Aby ówczesne melioracje dobrze funkcjonowały należało uregulować rzekę (co robi się zresztą do dzisiaj). Zaczęto od górnego biegu i okazało się, że ta regulacja znacząco pogorszyła warunki wodne poniżej regulowanego odcinka. Wyprostowane koryto bardzo szybko odprowadzało znaczne ilości wody ze zlewni, a koryto nieuregulowane nie mogło przeprowadzić takiej ilości wody z podobną prędkością, więc rzeka zaczęła zalewać całą dolinę, a woda długo się utrzymywała. Wzrosło zatem zagrożenie powodziowe dla terenów położonych poniżej uregulowane odcinka. Takie oddziaływania wymusiły regulację kolejnych odcinków górnej Prosny – uważa Dorota Serwecińska z Fundacji WWF Polska.

Według ekspertki z zakresu ochrony środowiska, w wyniku tych prac koryto uległo skróceniu o ok. 28%, co spowodowało zwiększenie spadku rzeki, nasilenie procesów erozji i przyspieszenie odpływu wód.

- Żeby z kolei zapobiec tym negatywnym oddziaływaniom (woda uciekała i zaczęło jej brakować dla rolnictwa), na rzece wybudowano liczne urządzenia hydrotechniczne – jazy i stopnie wodne. Analizy wskazały jednak, że okres po regulacjach Prosny przyniósł zwiększenie odpływu wody ze zlewni, przyspieszenie odpływu (skrócenie czasu trwania wezbrań, przyspieszenie tempa przyboru fali i jej opadania oraz zwiększenie średniego przepływu wezbrania), a także zwiększenie nieregularności przepływów w półroczu letnim – dodaje Dorota Serwecińska.

ZOBACZ TAKŻE:

Kalisz sprzed lat. Zobacz jak wyglądało miasto kilkadziesiąt lat temu

Zobacz, jak wyglądał Kalisz kilkadziesiąt lat temu. ZDJĘCIA


Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?

Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku

Obserwuj nas także na Google News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto