Rekonstruktorzy z Liskowa walczyli o Kraków [ZDJĘCIA]

- Tym razem organizatorzy zaprosili nas na wzgórze Kaim w Bieżanowie oraz do klasztoru w Staniątkach. Na zachodnim stoku wzgórza ok. 300 m od szczytu znajduje się pomnik upamiętniający ciężkie walki o wzgórze, pomiędzy armią austro-węgierską a rosyjską, podczas pierwszej wojny światowej w grudniu 1914 r - mówi Karol Matczak, jeden z rekonstruktorów z Liskowa.

5 grudnia o godz. 12 na wzgórzu Kaim rozpoczęła się modlitwa przy ołtarzu polowym z relikwiami bł. Karola Habsburga za poległych w obronie Twierdzy Kraków i o pokój między narodami. Następnie zostały złożone wieńce, a z replik historycznych armat oddano salut artyleryjski. A po południu historyczne formacje wojskowe przemaszerowały przez Stare Miasto spod Barbakanu pod Wawel budząc niemałe zdziwienie licznych turystów.

Główna część obchodów odbyła się w niedzielę grudnia i została przygotowana przez Tradycyjny Oddział C. i K. Regimentu Artylerii Fortecznej No. 2 Barona Edwarda von Beschi – Twierdza Kraków,i związana była z rocznicą wydarzeń, które miały miejsce w opactwie staniąteckim w czasie I wojny światowej.

- W tym roku po raz pierwszy organizowane wydarzenie „Galicja w Ogniu 1914” przypominające historię obrony Twierdzy Kraków przed armią carską w 1914 r. miało charakter akcji charytatywnej, podczas której zwrócono uwagę na potrzeby Opactwa Sióstr Benedyktynek z Klasztoru w Staniątkach. Ponieważ historia Klasztoru splata się w wyjątkowy sposób z działaniami wojennymi z grudnia 1914 roku możliwe jest połączenie tej zupełnie nieznanej historii z obchodami przygotowywanymi przez rekonstruktorów - dodaje Karol Matczak.

Tego dnia gospodarstwo klasztorne znajdujące się za okalającym je murem zostało otwarte. To właśnie na jego terenie po raz kolejny rozegrały się wydarzenia mające miejsce przed stu laty. Dużą atrakcją była możliwość zwiedzenia wystawy prezentującej nieudostępniane dotychczas obrazy S. Bystryńskiego z 1916 r. przedstawiające historię wojenną klasztoru z lat 1914-1915.

- Ten swoisty skarb historii był doskonałym narratorem dla przygotowywanych uroczystości i widowiska. Innymi zabytkami nieznanymi szerszemu odbiorcy jest ściana znajdująca się na terenie Klauzuli pokryta pociskami artyleryjskimi jakie w 1914 r. spadły na Klasztor. Szczegóły są nam dzisiaj znane z kroniki jaką prowadziła Ksieni Hilaria w czasie wojny. W widowisku wzięły udział grupy z Polski , Austrii i Czech - opowiada Karol Matczak.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!