Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozszerzenie granic Kalisza. Posłowie PiS ganią pomysł prezydenta miasta

Andrzej Kurzyński
Rozszerzenie granic Kalisza. Posłowie PiS ganią pomysł prezydenta miasta
Rozszerzenie granic Kalisza. Posłowie PiS ganią pomysł prezydenta miasta Andrzej Kurzyński
Prezydent Kalisza zamierza złożyć w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji wniosek o poszerzenie granic miasta o kilkanaście sąsiednich sołectw na mocy rozporządzenia Rady Ministrów. Takiemu rozwiązaniu sprzeciwiają się kaliscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości.

- Mam krytyczne zdanie na temat obecnego prezydenta Kalisza. Ponieważ Prawo i Sprawiedliwość jest w miejskiej koalicji i stara się wspierać zarząd miasta, staram się być powściągliwa w wypowiadaniu swoich ocen – mówi poseł Joanna Lichocka.

Posłanka propozycję poszerzenia granic Kalisza kosztem ościennych gmin i powiatów nazywa niefortunną.

- Uważam, że wprowadzanie tego tematu w kampanii wyborczej jest niepotrzebnym antagonizowaniem społeczności lokalnej. Jeżeli można podejmować dyskusję o poszerzeniu jakieś aglomeracji, w tym wypadku Kalisza, to można to robić w spokojnym czasie, wysłuchując mieszkańców zarówno miasta, jak i ościennych gmin. Bardzo poważnie wsłuchać się w ich głos, a nie w sposób nieprzemyślany wprowadzać to w roku wyborczym i prawdopodobnie stworzyć z tego swój motyw, który będzie obecny w kampanii samorządowej – dodaje Lichocka. - Chciałabym powiedzieć wszystkim mieszkańcom gmin, którzy zostali zaskoczeni tym pomysłem, że będę temu przeciwna. Bez zgody mieszkańców, ponad ich głowami, nie można robić nic w pośpiechu.

W podobnym tonie wypowiadają się także posłowie Tomasz Ławniczak i Piotr Kaleta.

- Moje zdanie będzie miało opiniodawczy charakter i zostanie skierowane do wojewody wielkopolskiego – mówi poseł Ławniczak i dodaje, że nie tylko moment, ale i forma poszerzenia granic Kalisza nie została odpowiednio dobrana. - Jako parlamentarzyści dowiedzieliśmy się o tym z mediów. Zostałem tym zaskoczony, a poza tym, jako były samorządowiec, uważam, że jest to rysa na funkcjonowaniu aglomeracji kalisko-ostrowskiej i współpracy samorządów.

- O wszystkim można dyskutować. Niedawno mieliśmy spotkanie noworoczne w kaliskim ratuszu. Prezydent Grzegorz Sapiński przyjaźnie wypowiadał się o współpracy z samorządami ościennymi. Dla mnie to mało eleganckie, że za jakiś czas są zaskakiwani taką propozycją. Trzeba traktować się poważnie – dodaje poseł Piotr Kaleta. - Aglomerację kalisko-ostrowską powoływano po to, aby głos południowej Wielkopolski był silniejszy. W tej chwili jest to droga na rozbicie tego głosu, niczym nie uzasadniona.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto